Szok na lotnisku. Oto, co znaleziono w laptopie
Amerykanin próbował przemycić na lotnisku pewien niebezpieczny przedmiot. Użył do tego gamingowego laptopa.

Do zdarzenia doszło 11 listopada na Międzynarodowym Lotnisku w Richmond, w stanie Wirginia. Mieszkanie miasta Williamsburg wpadł w trakcie kontroli TSA (Administracja Bezpieczeństwa Transportu). Próbował oszukać kontrolerów za pomocą gamingowego laptopa, ale nie był tak sprytny, jak mu się wydawało.
Niebezpieczny przedmiot schowany w laptopie
W trakcie prześwietlania jego bagaży służby zauważyły nóż. Po wyjęciu wszystkich rzeczy z bagaży nie udało się znaleźć narzędzia. Wtedy kontrolerzy zaczęli skanować wszystkie sprzęty po kolei. Taka kontrola wykazała, że niebezpieczny przedmiot znajduje się w gamingowym laptopie. Konieczne było zdobycie narzędzi do rozkręcenia urządzenia, ale udało się to zrobić i wydobyć narzędzie



To była znakomita robota ze strony naszych funkcjonariuszy, którzy najpierw zidentyfikowali zagrożenie, a następnie współpracowali z policją stołecznej komisji lotniska w celu zdobycia narzędzi niezbędnych do rozłożenia laptopa i wyciągnięcia noża.
- czytamy w oświadczeniu TSA.
Mężczyzna początkowo twierdził, że nic nie wiedział o nożu wewnątrz laptopa. Z czasem zmienił zeznania i przyznał się, że narzędzie należy do niego. Teraz będzie musiał zapłacić karę w wysokości od 390 do nawet 2250 dolarów. Stracił też swoje przywileje w ramach programu TSA PreCheck, który przysługuje pasażerom o niskim poziomie zagrożenia.
Szkoda, że mężczyzna nie próbował przemycić noża w laptopach z serii Razer Blade lub MSI Sword. To dopiero byłby przypadek. Ze zdjęć wynika, że w rzeczywistości był to model z serii Gigabyte Aorus.