Jeden iPhone rozbił największą szajkę złodziei telefonów w UK
Londyńska policja rozbiła międzynarodową grupę przemytniczą podejrzaną o wywóz 40 tys. skradzionych telefonów do Chin w ciągu ostatniego roku. Wszystko udało się dzięki śledzeniu jednego iPhone'a przy użyciu funkcji Find My.

Ten jeden pechowy dla przestępców iPhone
Operacja „Echosteep”, określana przez Metropolitan Police jako największa w historii Wielkiej Brytanii akcja przeciwko kradzieżom telefonów, rozpoczęła się w grudniu 2024 roku w dość nietypowy sposób. Wszystko zaczęło się od ofiary kradzieży, która w Wigilię Bożego Narodzenia użyła funkcji Find My do śledzenia swojego skradzionego iPhone'a.
Śledzenie telefonu doprowadziło ofiarę do magazynu w pobliżu lotniska Heathrow, gdzie urządzenie zostało zlokalizowane wśród 894 innych telefonów w jednym pudełku. Niemal wszystkie telefony okazały się skradzione i były przeznaczone do wysyłki do Hong Kongu.



Odpowiadali za aż 40% kradzieży w Londynie
W wyniku śledztwa aresztowano łącznie 46 osób, w tym 18 głównych podejrzanych związanych z międzynarodową siecią przemytniczą. Policja przeszukała 28 nieruchomości w Londynie i Hertfordshire, odzyskując ponad 2000 skradzionych urządzeń. Według ustaleń śledczych grupa była odpowiedzialna za wywóz około 40% wszystkich skradzionych telefonów w Londynie.
Owijali je w te sreberka
Przestępcy stosowali zaawansowane metody ukrywania skradzionych urządzeń. Telefony były owijane w folię aluminiową w celu blokowania sygnałów śledzących. Grupa koncentrowała się szczególnie na produktach Apple ze względu na ich wysoką rentowność na rynku zagranicznym — złodzieje otrzymywali do 300 funtów za każde urządzenie, które następnie było sprzedawane w Chinach za nawet 5000 dolarów.
Statystyki pokazują dramatyczny wzrost kradzieży telefonów w stolicy Wielkiej Brytanii. W 2024 roku skradziono ponad 80 tys. urządzeń, co oznacza niemal trzykrotny wzrost w porównaniu z 28 609 kradzieżami w 2020 roku. Londyn odpowiada za trzy czwarte wszystkich kradzieży telefonów w Wielkiej Brytanii, szczególnie w popularnych miejscach turystycznych takich jak West End i Westminster.
Skradzione telefony, po odprawie w wolnocłowym porcie w Hong Kongu, trafiały głównie do Shenzen, technologicznej stolicy Chin. To właśnie tam swoje siedziby mają Huawei, OnePlus, ZTE czy Transion (Tecno, Infinix i itel), ale jak widać, jabłko jest tam smaczniejszym kąskiem.
Find My... o co w ogóle chodzi?
Find My to platforma firmy Apple pozwalająca na bezpłatne lokalizowanie kompatybilnego sprzętu, w tym sartfonów, słuchawek czy specjalnych lokalizatorów, działająca w obrębie usługi iCloud. Kluczową funkcją jest możliwość znajdowania urządzeń, nawet gdy są offline lub wyłączone, przez okres do 24 godzin.
Działanie jej oparte jest na Find My Network – anonimowej i zaszyfrowanej sieci setek milionów urządzeń Apple na świecie. Gdy zgubiony iPhone znajdzie się w pobliżu innego urządzenia Apple, wysyła zaszyfrowany sygnał do właściciela, zachowując pełną prywatność.
Warto w tym miejscu nadmienić, że szczególnie w miejscowościach turystycznych lokalna policja potrafi celowo ignorować zgłoszenia oparte na wskazaniach usługi Find My. Jest tego zwyczajnie zbyt dużo i np. komisariaty w Madrycie witają nas plakatami z informacją, by z tym nawet nie wchodzić.