Apple zaleje rynek układami z amerykańskich fabryk
Czyżby decyzje administracji Donalda Trumpa i wysokie cła przynosiły pierwsze efekty? Gigant z Cupertino przechwala się produkcją w Stanach Zjednoczonych.
Apple intensyfikuje swoją obecność produkcyjną w USA. Jak poinformował dyrektor generalny, Tim Cook, podczas ostatniego spotkania z inwestorami i analitykami, firma planuje w 2025 roku pozyskać ponad 19 miliardów chipów wyprodukowanych w Stanach Zjednoczonych, w tym dziesiątki milionów z nowej fabryki TSMC w stanie Arizona.
Tylko prostsze układy będą produkowane w USA
Choć kluczowe procesory Apple - układy SoC, pamięci, modemy czy sensory aparatów - nadal będą produkowane głównie w Azji (przez firmy takie jak TSMC, Samsung, SK hynix, Micron czy Sony), coraz więcej mniej zaawansowanych komponentów trafia do urządzeń Apple z amerykańskich fabryk. Mowa tu m.in. o wzmacniaczach, układach zarządzania energią, kontrolerach Ethernet, modułach Wi-Fi/Bluetooth czy mikrosterownikach.
Apple obecnie współpracuje z ponad 9 tysiącami dostawców w całych Stanach Zjednoczonych, obejmujących wszystkie 50 stanów. Dodatkowo, firma wykorzystuje również amerykańskie szkło w produkcji iPhone’ów.
Warto przypomnieć, że Apple ogłosiło niedawno także inwestycję o wartości 500 miliardów dolarów w ciągu najbliższych czterech lat. Środki te zostaną przeznaczone na rozwój infrastruktury, zwiększenie zatrudnienia oraz budowę nowych obiektów w takich stanach jak: Michigan, Teksas, Kalifornia, Arizona, Nevada, Iowa, Oregon, Karolina Północna i Waszyngton. W planach jest m.in. fabryka, w której produkowane będą serwery do obsługi AI.
