Marzysz o składanym iPhonie? Lepiej już zacznij odkładać kasę
Apple pracuje nad składanym iPhonem. Chociaż firma z Cupertino jest na tym polu daleko za konkurencją, to smartfon prawdopodobnie okaże się hitem. Największym jego problemem może być cena.

Nie od dzisiaj wiadomo, że Apple pracuje nad składanym smartfonem. To segment, którego ogryzek nie może dłużej ignorować. Konkurencja jest daleko z przodu i czas zgarnąć swoją część tego tortu. Tylko czy użytkownicy będą w stanie pogodzić się z prawdopodobnie wysoką ceną urządzenia?
Jak drogi będzie składany iPhone?
Swoje zdanie na ten temat przekazała firma maklerska Jefferies, która w piątek obniżyła rating Apple z powodu zbyt nierealistycznych oczekiwań względem przyszłych iPhone'ów. Wpływ na to ma wysoka wycena firmy i świetna sprzedaż tegorocznych modeli smartfonów. Jednak zdaniem ekspertów nakręca to spiralę zbyt dużych wymagań względem kolejnej generacji telefonów, w tym modelu składanego.



Zdaniem Jefferies jednym z najważniejszych czynników, który znacząco ograniczy popyt na składanego iPhone'a, będzie jego cena. Firma spodziewa się wyceny na poziomie około 2 tys. dolarów, co odpowiadałoby początkowej kwocie za Samsunga Galaxy Z Fold 7. Pomimo tego ma to być czynnik odstraszający dla większości potencjalnych konsumentów, którzy nie będą w stanie przełknąć aż tak wysokiej ceny.
Jefferies kieruje się tutaj starym powiedzeniem z Wall Street: "Kupuj plotki i sprzedawaj wiadomości". Oznacza to, że wysokie zainteresowanie i oczekiwania względem składanego iPhone'a windują ceny Apple w górę. Natomiast po premierze należy spodziewać się niższej wyceny akcji, spowodowanej chęcią realizacji zysków i sprzedażą akcji. Długoterminowo może nie być to najlepsza inwestycja.