iPhone 17e zawstydzi konkurencję? Apple szykuje niespodziankę

Premiera nowych smartfonów Apple'a zbliża się wielkimi krokami, a przecieki stają się coraz ciekawsze.

Marian Szutiak (msnet)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
iPhone 17e zawstydzi konkurencję? Apple szykuje niespodziankę

Nowy przedni aparat nie tylko dla flagowców

Gdy na rynku debiutują nowe iPhone’y, zazwyczaj spodziewamy się wyraźnego podziału na modele podstawowe i te z dopiskiem "Pro". Apple przez lata przyzwyczaiło nas do tego, że tańsze warianty są mocno okrojone z funkcji, a najbardziej te z literą "e" w nazwie. Wygląda jednak na to, że nadchodząca generacja może zerwać z tą tradycją w dość niespodziewany sposób.

Dalsza część tekstu pod wideo

Główną gwiazdą przecieków stał się nowy system przedniego aparatu. Mowa o 18-megapikselowej jednostce z funkcją Center Stage. To rozwiązanie, które pozwala na idealne kadrowanie zdjęć selfie oraz wideorozmów bez wysiłku użytkownika.

Selfie jak z flagowca w tanim modelu

Apple umieścił ten zaawansowany moduł we wszystkich modelach z serii 17. Dotyczy to iPhone’a 17, iPhone’a Air, a także wersji 17 Pro i 17 Pro Max. To duży skok jakościowy względem poprzednich generacji. Jednak prawdziwą bombą jest informacja dotycząca modelu budżetowego.

Analityk Jeff Pu, w notatce badawczej cytowanej przez serwis 9to5Mac, twierdzi, że iPhone 17e również otrzyma ten sam przedni aparat 18 Mpix. Premiera tego modelu przewidywana jest na połowę pierwszego kwartału 2026 roku. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, najtańszy iPhone będzie robił identyczne zdjęcia selfie, co najdroższy model w ofercie.

Coraz mniej różnic między modelami

Decyzja Apple'a jest zaskakująca, biorąc pod uwagę specyfikę linii "e". Ma to być sprzęt przystępny cenowo, co zazwyczaj wiąże się z kompromisami. Tymczasem iPhone 17e ma otrzymać nie tylko świetny aparat do selfie, ale również najnowszy procesor A19. To ten sam układ, który napędza droższe warianty.

Oczywiście, cięcia budżetowe gdzieś muszą nastąpić. Tył urządzenia prawdopodobnie nadal będzie zdobić tylko jeden obiektyw aparatu. Nie powinniśmy też liczyć na ekran z odświeżaniem ProMotion (120 Hz). Mimo to, połączenie potężnego procesora i nowoczesnego aparatu do selfie brzmi jak przepis na hit sprzedażowy. Czy udany? To się okaże w przyszłym roku.

Dla wielu użytkowników brak dodatkowego aparatu z tyłu nie jest problemem. Ważniejsza jest płynność działania i wysoka jakość wideorozmów czy zdjęć na media społecznościowe. Apple zdaje się to dostrzegać, wzmacniając swoją najtańszą propozycję w kluczowych dla klientów obszarach.

Apple iPhone 16e