Produkują iPhone'y 17. 6 zł za godzinę, tydzień ma 9 dni pracujących
Śledztwo organizacji China Labor Watch ujawnia szokujące szczegóły dotyczące warunków pracy w fabryce Foxconn w Zhengzhou. To właśnie tam produkowane są najnowsze smartfony Apple iPhone 17.

Brutalne warunki w chińskiej fabryce iPhone'ów 17 – śledztwo ujawnia łamanie praw pracowniczych
Śledztwo obejmujące okres od marca do września 2025 roku odsłania systematyczne łamanie prawa pracy oraz dyskryminację pracowników. Najbardziej rażącym naruszeniem jest zatrudnianie ponad 50% pracowników jako kadra tymczasowa podczas szczytowego sezonu produkcyjnego.
Oznacza to, że spośród szacowanych 200 tys. zatrudnionych, przeszło połowa pracuje na umowach tymczasowych, co przekracza chińskie prawo pracy pięciokrotnie – maksymalny dozwolony próg wynosi bowiem 10%.



Tymczasowi pracownicy, określani jako wysyłkowi robotnicy, są systematycznie dyskryminowani w porównaniu z załogą stałą. Nie otrzymują płatnych zwolnień lekarskich, płatnych urlopów ani ubezpieczenia społecznego obejmującego opiekę medyczną i składki emerytalne. Dodatkowo ich wypłaty są celowo opóźniane, aby zniechęcić ich do rezygnacji podczas szczytowej produkcji.
Kobiety w ciąży, Ujgurzy, Tybetańczycy, lud Hui — nie macie czego tutaj szukać
Śledztwo ujawniło dyskryminację przy rekrutacji mniejszości etnicznych i kobiet w ciąży. Platforma rekrutacyjna Foxconn automatycznie odrzuca aplikacje pochodzące od mniejszości etnicznych, w tym Ujgurów, Tybetańczyków i przedstawicieli ludu Hui.
Do niedawna pracownicy musieli przechodzić badanie rentgenowskie jako część kontroli zdrowia, co w praktyce wykluczało kobiety w ciąży.
11 godzin dziennie przez cały tydzień, a to wszystko za grosze
Pracownicy zmuszani są do pracy w wymiarze od 60 do nawet 75 godzin tygodniowo, znacznie ponad chińskimi limitami pracy, nie wspominając nawet o tych w krajach zachodnich. To tak jakby w jeden tydzień wcisnąć 9,4 dnia pracy Europejczyka i zabrać mu wolny weekend.
Jedna z pracownic, z którą rozmawiał Financial Times, potwierdziła, że regularnie pracowała po 2,5 godziny nadliczbowych dziennie przez sześć lub siedem dni w tygodniu.
Bazowe wynagrodzenie wynosi jedynie 2100 juanów miesięcznie, czyli około 1077 zł, co stanowi płacę minimalną w prowincji Henan. Pracownicy są zmuszani do nadgodzin, by mieć szansę zwiększyć swoje zarobki, które mogą wynosić od zaledwie 12 juanów za godzinę (6,15 zł), do 25-28 juanów (12,81 - 14,35 zł) dla bardziej doświadczonych.
Apple i Foxconn nie mają sobie nic do zarzucenia
Apple w oświadczeniu zapewnia o niezłomnym zaangażowaniu w najwyższe standardy pracy, praw człowieka oraz etycznego postępowania. Firma twierdzi, że zespoły są na miejscu i rozpoczęły natychmiastowe śledztwo po otrzymaniu informacji o ustaleniach CLW.
Foxconn zaprzecza dyskryminacji i podkreśla, że jest pracodawcą równych szans. Firma dodała, że przez ostatnie dwa lata proaktywnie poddawała się niezależnym audytom zewnętrznych firm, które wykazały kluczową zgodność i przejrzystość w odpowiedzialności społecznej i środowiskowej.
Problemy w fabrykach Foxconn nie są nowe. W 2010 roku fabryka w Shenzhen była sceną serii samobójstw związanych z brutalnymi warunkami pracy. Pomimo wieloletnich obietnic poprawy ze strony Apple'a, podstawowe problemy związane z prawami pracowniczymi nadal istnieją.
Chociaż CLW nie znalazło dowodów na zatrudnianie nieletnich pracowników, jak miało to miejsce pięć lat temu, organizacja zauważyła jedynie niewielką poprawę w średniej liczbie godzin nadliczbowych.
Chyba najsmutniejszy w tej całej historii jest zerowa reakcja konsumentów. Chociaż o wyzysku pracowników przez nawet tak dobrze sytuowane firmy, jak Apple mówi się od lat, społeczeństwo w żaden sposób nie próbuje wymusić na Big Techach działań naprawczych. Żeby jeszcze produkty Apple'a próbowały uzasadniać zaniżone koszty produkcji niskimi cenami produktów, a tu nie — marże są rekordowo wysokie dla branży, a poszanowanie praw człowieka, tak samo wątłe, jak u tanich, chińskich marek.