Polskie studio CD Projekt RED ujawniło swoje plany w kontekście gry Cyberpunk 2077. Na razie priorytetem dla dewelopera są poprawki, dzięki którym tytuł będzie miał odpowiednią jakość, a dopiero później zajmie się całą resztą.
Chociaż Cyberpunk 2077 pod wieloma względami jest grą wręcz genialną, to pod równie wieloma jest produkcją niedopracowaną, a wręcz niedokończoną. Studio CD Projekt RED wydało już kilka mniejszych poprawek, ale większe łatki zostały obiecane na styczeń oraz luty 2021 roku. W związku z tym wiele osób zastanawiało się, co z pozostałymi planami? Kiedy wyjdą dodatki, wersje na konsole nowej generacji oraz tryb multiplayer? Częściowo na te pytana odpowiedział współzałożyciel CD Projekt - Marcin Iwiński.
Przede wszystkim Marcin Iwiński przeprosił graczy za stan, w jakim Cyberpunk 2077 został wydany i całą winę wziął na siebie oraz zespół zarządzający firmą. Współzałożyciel CD Projekt przyznał, że wydanie gry w tym momencie było tylko i wyłącznie ich decyzją i pozostali pracownicy nie są niczemu winni.
Dear gamers,
— Cyberpunk 2077 (@CyberpunkGame) January 13, 2021
Below, you’ll find CD PROJEKT’s co-founder’s personal explanation of what the days leading up to the launch of Cyberpunk 2077 looked like, sharing the studio’s perspective on what happened with the game on old-generation consoles. pic.twitter.com/XjdCKizewq
Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że cała wina została zrzucona na czynniki zewnętrzne. Po pierwsze, wciąż panującą pandemię koronawirusa, która znacząco utrudniła prace. Po drugie, na przestarzałe technologiczne konsole poprzedniej już generacji. A to przecież nie jest tak, że na PC-tach Cyberpunk 2077 pozbawiony jest wad. Na komputerach gra również ma wiele błędów i braków, które wymagają jak najszybszej naprawy.
Zobacz: Jaki komputer do gier, pracy, nauki? 2000 zł wystarczy?
Poza tym Marcin Iwiński zdradził, jak wyglądają dalsze plany CD Projekt RED. Na ten moment polska firma skupia się przede wszystkim na naprawieniu gry na wszystkich platformach, co należy uznać za jedyny słuszny kierunek. Już za 10 dni na serwery trafi pierwsza, duża łatka, oznaczona jako 1.1. Wkrótce po niej, w lutym 2021 roku, pojawi się kolejny update 1.2. Dopiero po nich Redzi wydadzą darmowe DLC, które początkowo planowane były nieco wcześniej.
Ostatnim punktem planu są usprawnione wersje na konsole nowej generacji, które powinny w pełni wykorzystywać możliwości PlayStation 5 oraz Xbox Series X. Od początku wiedzieliśmy, że te zadebiutują dopiero po kilku miesiącach, ale z opublikowanej mapki wynika, że nastąpi to dopiero w drugiej połowie 2021 roku. Do tego czasu posiadacze konsol nowej generacji uruchomią Cyberpunk 2077 w ramach wstecznej kompatybilności. Szkoda.
Na ten moment nie wiadomo, co z trybem multiplayer, który ma być samodzielnym modułem, a także dużymi, fabularnymi dodatkami w stylu Krew i Wino oraz Serca z kamienia dla Wiedźmina 3. Możemy się jedynie domyślać, że te trafią na sklepowe półki dopiero pod koniec 2021 roku lub nawet dopiero w 2022 roku. Z perspektywy CD Projekt RED kluczowe jest, aby były one w pełni dopracowane. Kolejna wpadka wizerunkowa nie wchodzi w grę.
Zobacz: Pracownik poczty skazany za kradzież konsol i telefonów
Zobacz: MSI zaprezentowało nowe laptopy dla graczy