744 tys. zł w tydzień. Tyle zarobili na mieszkańcach Gliwic
Statystyki są zatrważające, zatem w dalszym ciągu warto bić na alarm. W ciągu zaledwie tygodnia, na pomocą kliku rodzajów oszustw, udało się wyłudzić od nieświadomych osób 744 tysięcy złotych.

Przestępcy wcale się nie patyczkują, tylko korzystają z rozmaitych kanałów komunikacji. I niestety, w dalszym ciągu bardzo się im to opłaca. Gliwicka policja ostrzega: jeśli nie znasz się na inwestycjach w kryptowaluty, czy papiery wartościowe, nie podejmuj zbędnego ryzyka.
Tylko w ciągu ostatnich kilku dni w naszym rejonie doszło do co najmniej 6 oszustw, na łączną kwotę blisko 744 tys. zł.
- raportuje gliwicka policja.



Okazuje się, że oszuści skorzystali z całego wachlarza możliwości. Nie ograniczali się do jednego sposobu, ale zastosowali różne:
- Oszustwo "na policjanta" (z użyciem telefonu stacjonarnego) – 300 tys. zł straciła starsza kobieta.
- Inwestycje w kryptowaluty (telefon stacjonarny oraz nternet) – kobieta w średnik wieku źle ulokowała pieniądze i straciła 200 tys. zł.
- Fałszywy bankowiec (także telefon stacjonarny) – 40-latka dała się nabrać i oddała oszustom 70 tys. zł.
- Fałszywy broker (oszustwo internetowe) – straty na165 tys. zł poniosła 34-latka.
- Kryptowaluty (internet) – pokrzywdzona 76-latka straciła 8 tys. zł.
- Prośba o kod BLIK (aplikacja i internet) – 24-latka doliczyła się strat na 800 zł.
Policja w Gliwicach apeluje nie tylko mieszkańców powiatu, ale każdego, o czujność i ostrożność. Prosi, aby dla własnego dobra nie podawać żadnych danych do logowania w bankowości, nie otwierać żadnych linków, nie instalować aplikacji. Podejrzane telefony weryfikować, rozłączając się i dzwoniąc samemu do danej instytucji z pytaniem, czy faktycznie bank ma taką ofertę. Jeśli chodzi o członków rodziny w potrzebie, także upewnić się osobiście, czy taka potrzeba istnieje. W przypadku jakiegokolwiek podejrzenia należy zgłosić sprawę na policję.