Nawet 8 lat kary za internetową transmisję. Idzie nowe prawo
Prowadzisz internetowej transmisje? Uważaj, według nowej propozycji Prawa i Sprawiedliwości może Ci grozić nawet 8 lat więzienia.

Michał Wójcik, poseł Prawa i Sprawiedliwości, domaga się, aby do polskiego kodeksu karnego dodać nowy rodzaju przestępstwa. Chodzi o tzw. patostreaming, czyli internetowe transmisje, na których twórcy pokazują przemoc lub dręczenie zwierząt — informuje Rzeczpospolita.
W internecie pełno jest treści wulgarnych, promujących przemoc wobec ludzi, zwierząt, osób słabszych. I bezkarnych. Jest ogromny problem ze ściganiem takich osób. Państwo musi się bronić przed tym zjawiskiem, które w Polsce jest niezwykle popularne.
8 lat więzienia za patostreaming
Od dawna mówi się, że aktualne przepisy nie nadążają za postępującym światem. Wiele było już przypadków patostreamerów w Polsce, których nie spotkała odpowiednia kara. Tak na szczęście prawdopodobnie nie będzie w przypadku pary z Dąbrowy Górniczej, która w 2023 roku transmitowała na żywo dręczenie swojego kilkuletniego syna. Ich sprawa aktualnie rozpatrywana jest w sądzie.



Nawet Rzecz Praw Obywatelskich, w piśmie do ministra sprawiedliwości, wskazywał, że patologiczne transmisje są problemem w polskim internecie. W 2023 roku była już nawet próba wprowadzenia przepisów, które pozwalałyby karać za takie streamy. Jednak wtedy propozycja była zbyt ogólna, nie wprowadzała jasnej definicji zjawiska, a dodatkowo nakładała odpowiedzialność karną na osoby przypadkowo powiązane z transmisją.
Nowa propozycja zakłada między innymi do 8 lat pozbawienia wolności za internetowej transmisje z przemocą. Wiadomo też, że nad podobnymi propozycjami pracuje obecnie rząd. Tym samym jest szansa, że przepisy penalizujące patostreamy wkrótce wejdą w życie.