Niezwykłe i groźne trzęsienia ziemi. Wszystko przez brak wody.

Jak powstają trzęsienia ziemi? W szkołach uczy się nas głównie o ruchach płyt tektonicznych. Górnicze okolice w Polsce jednak także mają ten problem. Czy jednak spodziewaliście się, że trzęsienie ziemi może wywołać woda?

Bartłomiej Grzankowski (Grzanka)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Niezwykłe i groźne trzęsienia ziemi. Wszystko przez brak wody.

Niepokojące trzęsienia związane są z pewną rzeką i znajdującej się na nim zbiornikiem. Tylko w grudniu ziemia poruszyła się tam już aż siedem razy! Zwykle to trzęsienia oddziałują na wodę wywołując groźne fale tsunami. Tu jednak proces działa w drugą stronę. Woda, a w zasadzie jej brak ma być źródłem trzęsień w okolicy sztucznego jeziora Kariba, znajdującego się na granicy Zambii i Zimbabwe. Jakby tego było mało, działającej tam tamie grozi zawalenie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Tak źle i tak niedobrze

Jak podaje portal naukawpolsce.pl powołując się na zambijskich hydrologów, ostatnie wstrząsy miały zostać wywołane przez rekordowo niski poziom wody w zbiorniku Kariba. Jest on najniższy od prawie 50 lat. Najsilniejszy grudniowy wstrząs miał magnitudę 4,9 i doszło do niego w miejscu około 20 kilometrów oddalonym od zbiornika. Choć więcej strachu narobiły ruchy ziemi z 23 grudnia, których źródło zlokalizowano dokładnie pod samym jeziorem Kariba. I choć od momentu napełniania zbiornika w 1963 roku w okolicy doszło do ponad tysiąca trzęsień, to jednak te ostatnie są coraz bardziej groźne. Powodem są między innymi wywołane przez człowieka zmiany klimatu oraz wadliwa konstrukcja tamy.

To właśnie połączenie tych dwóch kwestii sprawia, że zdaniem wielu ekspertów konstrukcji grozi zawalenie. Źle przewidziano sposób opadania wody, przez co wydrążyła ona przez lata sporej wielkości zbiornik tuż przy fundamentach zapory. Gdyby teraz zbiornik miał zostać szybko napełniony mógłby się szybko zawalić.

Niestety teraz też nie może spełniać swojej funkcji – przez brak wody nie jest w stanie produkować prądu zgodnie z zapotrzebowaniem okolicy. W połączeniu z innymi czynnikami daje to efekt 90% mieszkańców Zambii, którzy nie mają obecnie dostępu do prądu. Władze tego kraju ogłosiły niedawno, że zamierzają wybudować kolejną hydroelektrownię. Jej wartość ma wynieść ponad 5 mld dolarów.