DAJ CYNK

Tajemnica w Peru. Człowiek z dwiema twarzami

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Nauka

W Peru w punkcie archeologicznym Pañamarca położonym w dolinie Nepeña znaleziono dość nietypowe ryciny. Mogły one przedstawiać bogów, ludzie, lecz również cywilizację pozaziemską.

W jednej ze świątyń związanych z kulturą Mochica, znajdujących się na terenie dzisiejszego Peru, znaleziono filar opatrzony ciekawymi malowidłami. Przedstawiają one istotę z dwiema twarzami oraz artefaktami trzymanymi w obu dłoniach. Powstało kilka hipotez na temat tego, co dokładnie obrazy przedstawiają, lecz żadna nie jest w pełni przekonująca. 

Bogowie, ludzi a może kosmici?

Ostatnio doszło do wielkiego odkrycia w kompleksie archeologicznym Pañamarca, znajdującym się na wybrzeżach dzisiejszego Peru. Jedna z odkopanych kolumn została opatrzona w malowidła naścienne, które sprawiają, że eksperci mają więcej pytań niż rzeczywistych odpowiedzi. 

Wspomniane malowidła przedstawiają postać o dwóch twarzach, a każda z nich jest zwrócona w przeciwnym kierunku. W jednej dłoni trzyma naczynie, z którego piją ptaki wyglądające na kolibry. W drugiej zaś dzierży wachlarz najprawdopodobniej wykonany z ptasich piór. Na tym samym filarze można dostrzec też drugą, dokładnie taką samą postać, lecz różni się ona artefaktami. W jednej dłoni tak jak w poprzedni przypadku trzyma wachlarz, lecz w drugiej coś, co wygląda na zwykły kij. Obie postaci na głowach posiadały insygnia przypominające jakiś rodzaj korony.

Eksperci szacują, że murale mogły powstać w okolicach roku 550, lecz nie wykluczają, że do jego namalowania doszło nieco później, mogło się to odbyć nawet w około 800 roku naszej ery. Jednak chcąc odpowiedzieć na pytanie, co dokładnie ma symbolizować malunek, natrafiamy na twardy orzech do zgryzienia. Postaci mogą oczywiście przedstawiać bogów. Za tą wersją przemawia chociażby obecność pijących kolibrów i piór, mogących symbolizować związek człowieka z bogiem. Nie jest to jednak do końca przekonująca hipoteza, gdyż odnaleziono już wcześniej wizerunki bogów w kulturze Mochica i nie przypominały one ludzi. 

Inna nieco ciekawsza hipoteza mówi, że jest to po prostu człowiek, a obecność dwóch twarzy ma nadać malunkowi dynamiki i jest swoistym eksperymentem oraz próbą przedstawienia postaci w ruchu. Co ciekawe, umiejscowienie kolumny świadczy o tym, że dostęp mieli do niej nieliczni. Możliwe, że tylko kapłani.

Zobacz: Numer ze skorupiakiem. Baterie mają być lepsze niż kiedykolwiek
Zobacz: Tajemnica grobu sprzed 2000 lat. Miał chronić żywych przed zmarłym

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Lisa Trever

Źródło tekstu: Pañamarca Digital / Live Science