Ten rodzaj ćwiczeń ma swoją ciemną stronę. Nikt o tym nie mówi

Tak, nikt się tu nie pomylił. Mało kto mówi o tym głośno, ale okazuje się, że medytacja i ćwiczenia mindfulness mają także swoją ciemną stronę. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Ten rodzaj ćwiczeń ma swoją ciemną stronę. Nikt o tym nie mówi

Medytacja i mindfulness coraz popularniejsze

Tak się składa, że ćwiczenia, o których mowa można praktykować w domu, całkowicie za darmo, zatem często wydaje się, że jest to idealny sposób na uwolnienie się od stresu oraz na pozbycie problemów psychicznych.

Dalsza część tekstu pod wideo

Mindfulness to rodzaj medytacji, która wywodzi się z buddyzmu. To właśnie w niej koncentrujemy się na byciu świadomym tego, co czujemy, myślimy i odczuwamy w danej chwili. Ćwiczenia te po raz pierwszy zostały udokumentowane w Indiach 1500 lat temu. Pismo medytacyjne zostało spisane przez społeczność buddystów i opisuje różne praktyki radzenia sobie z depresją i lękiem, jakie mogą wystąpić po medytacji. 

Co więcej, opisano w nim anomalie poznawcze związane z epizodami psychozy, dysocjacji i depersonalizacji (kiedy ludzie czują, że świat jest "nierealny")

Co się może dziać po medytacji?

W ciągu ostatnich ośmiu lat nastąpił gwałtowny wzrost badań naukowych w tej dziedzinie. Badania te są zgodne co do jednego — skutki uboczne po medytacji oraz mindfulness nie są rzadkością. Badanie wykonane na próbie 953 osób, które regularnie medytowały, wykazało, że ponad 10 procent uczestników doświadczyło skutków ubocznych, które miały znaczący negatywny wpływ na codzienne życie. Co ciekawe, skutki te trwały ponad miesiąc. 

Najczęstszymi skutkami ubocznymi są wzmożony lęk i depresja. Ćwiczenia potrafią uwolnić różne traumy. Skutki tego typu mogą wystąpić także u osób, które wcześniej nie miały problemów ze zdrowiem psychicznym. 

Oczywiście nie oznacza to, aby nagle rzucić medytację i przestać ćwiczyć w ten sposób. Ważne jest jedynie to, aby mieć świadomość potencjalnych negatywnych skutków.