Jest 20 razy mocniejszy, niż fentanyl i podbija Europejskie ulice

Fenantyl jest dość powszechnie uznawany za jeden z najniebezpieczniejszych środków, które można znaleźć na ulicach miast. Przy tym to jednak niewinna igraszka.

Paweł Maretycz (Maniiiek)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Jest 20 razy mocniejszy, niż fentanyl i podbija Europejskie ulice

W latach 50. naukowcy chcieli stworzyć syntetyczne opioidy, których celem miało być zastąpienie morfiny przy leczeniu niezwykle silnego bólu. Udało się im aż zbyt dobrze. Nitazeny są uznawane za silniejsze setki, a nawet tysiące razy, niż morfina. Z tego też powodu preparaty na ich bazie nie trafiły nigdy do użytku.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nitazeny podbijają ulice

Problem w tym, że od 2019 roku zaczęto obserwować ich pojawianie się na ulicach. Co więcej, ich popularność stale rośnie. Narkotyki te są nawet 20-krotnie silniejsze od fenantylu. Z tego powodu łatwo je przedawkować. Jednak najgorsze jest to, że ich wykrycie w testach przesiewowych jest niezwykle trudne i często kończy się wynikiem fałszywie ujemnym.

To w połączeniu z ich mocą sprawia, że łatwo je przedawkować, a lekarze nie mają pojęcia, co odpowiada za ciężki stan pacjenta. Tylko w latach 2019-2023 w samych USA odnotowano 92 zgony spowodowane ich przedawkowaniem. Nie wiadomo, u jak wielu ofiar nie zidentyfikowano przyczyny. Problem jak na razie dotyczy głównie USA. Jednak niedawno zaobserwowano pierwsze śmiertelne przypadki zażywania tego sztucznego opioidu w Europie, głównie w krajach bałtyckich, jak Łotwa i Estonia. Szacuje się, że w krajach tych zgony wywołane tymi środkami odpowiadają za odpowiednio 66% i 52% wszystkich śmierci z przedawkowania.