Google ostrzeże nawet 7 dni przed katastrofą
Google opracował technologię, która z 7-dniowym wyprzedzeniem potrafi przewidzieć nadchodzącą powódź. Dla wielu osób taka informacja może być na wagę złota.

Google pochwalił się swoim osiągnięciem na łamach naukowego czasopisma Nature, więc w zapewnienia firmy można wierzyć. Dzięki sztucznej inteligencji udaje się nawet z 7-dniowym wyprzedzeniem wykrywać powódź, czyli najczęstszą katastrofę naturalną.
Google wykrywa powódź
Powodzie są bardzo trudne do przewidzenia, ponieważ większość rzek nie posiada wskaźników przepływu. Dlatego Google wykorzystał do tego system uczenia maszynowego, który nakarmiono wieloma danymi, w tym informacjami historycznymi, odczytami poziomów rzek, a także wysokością i ukształtowaniem terenu. Dzięki temu powstały specjalne mapy, na których przeprowadzono setki tysięcy symulacji.



W ten sposób firma stworzyła bardzo dokładne modele dla konkretnych lokalizacji. Google ma nadzieję, że w ten sposób uda się rozwiązać problem w wielu miejscach na całym świecie. System już teraz może przewidywać powodzie w 80 państwach, na terenach zamieszkanych przez 460 mln ludzi. Chociaż w najlepszym scenariuszu katastrofę udało się wykryć 7 dni wcześniej, to średnia wynosi około 5 dni. To nadal bardzo cenna informacja dla wielu ludzi, którzy mogą się w odpowiedni sposób przygotować.
Firma udostępniła swoje prognozy w wyszukiwarce Google, Mapach Google, a nawet za pośrednictwem powiadomień na Androida. Poza tym są dostępne także w aplikacji internetowej Flood Hub. Twórcy systemu zapewniają, że na tym nie zamierzają poprzestać i mechanizm ma być cały czas usprawniany, także o kolejne lokacje.