Długość palców może się wiązać z piciem alkoholu? Zaskakujące badania
Długość palców i alkoholizm – te dwie rzeczy zdają się być od siebie odległe jak Ziemia i inne galaktyki. A jednak, najnowsze badania pokazują, że między nimi istnieje bardzo konkretna korelacja. Z czego wynika?

Alkoholizm to w Polsce wciąż poważny problem. Według tegorocznego raportu Akademii Polonijnej w Częstochowie liczba naszych rodaków uzależnionych od alkoholu i nadmiernie pijących sięga od 4 do 5 mln. To może oznaczać, że osób żyjących w zasięgu społecznie negatywnych skutków alkoholizmu jest około 12 mln. Szukając różnych powodów tego zjawiska naukowcy przyjrzeli się... długości naszych palców. Skąd taki pomysł?
Hormony a długość palców
Na początku warto podkreślić ważną zależność. Stosunek długości palców wskazującego i serdecznego mówi nam o bardzo ciekawej rzeczy dotyczącej etapu płodowego naszego życia. Różnica między nimi wskazuje na wczesną ekspozycję rosnącego w brzuchu matki dziecka na testosteron i estrogen. To na tej podstawie tej zależności przygotowali swoją pracę badacze z walijskiego Uniwersytetu w Swansea oraz Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Przeprowadzili oni analizę wśród studentów, która miała ocenić powiązanie pomiędzy spożywaniem alkoholu a właśnie prenatalnym działaniem hormonów płciowych. Szczegóły opisano w magazynie „American Journal of Human Biology”.



Badaniem objęło 258 uczestników. Znacznie ponad połowa, bo aż 169 z nich, to kobiety. Z tego powodu uwzględniono już na wstępie różnice w poziomach konsumpcji alkoholu między tymi grupami – mężczyźni spożywali go wyraźnie więcej niż kobiety. Panowie mieli również wyższą śmiertelność związaną z jego nadużywaniem. Badanie wykazało jednak jeszcze jedną cechę, którą połączono z większą łatwością w uzależnieniu od alkoholu. Była to korelacja między wysokim spożyciem napojów procentowych a tym, że czwarty palec (serdeczny) jest dłuższy niż drugi (wskazujący). Ta zależność sugeruje także wyższą prenatalną ekspozycję na testosteron w stosunku do estrogenu. Zgodnie z oczekiwaniami badaczy, zależność ta była silniejsza u mężczyzn niż u kobiet.
Spożycie alkoholu to poważny problem społeczny i ekonomiczny. Dlatego tak ważne jest zrozumienie, dlaczego w tej kwestii istnieją tak znaczne różnice między ludźmi
– powiedział prof. John Manning z zespołu badawczego A-STEM (Applied Sports, Technology, Exercise and Medicine) na Uniwersytecie w Swansea, cytowany przez portal naukawpolsce.pl