Polska aplikacja ma pomagać zagubionym w górach turystom

Naukowiec z AGH w Krakowie zaprojektował system komputerowy monitorujący bezpieczeństwo turystów. Aplikacja, korzystając z danych lokalizacyjnych, może alarmować ratowników o zgubieniu przez turystę szlaku czy przebywaniu na nim w czasie załamania pogody.

Bartłomiej Grzankowski (Grzanka)
3
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Polska aplikacja ma pomagać zagubionym w górach turystom

Za przygotowanie aplikacji odpowiada dr hab. Radosław Klimek we współpracy ze studentami z Wydziału Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej AGH. Prototypową wersję systemu opisało czasopismo „Information Sciences”. Jak dodaje dr Klimek, to prawdopodobnie pierwsze na świecie tego typu rozwiązanie powstałe z myślą o środowisku górskim.

Dalsza część tekstu pod wideo

Testy na Babiej Górze

Oprogramowanie ma w czasie rzeczywistym oceniać stopień narażenia danego turysty na niebezpieczeństwo w danej lokalizacji, w zależności od warunków atmosferycznych rejestrowanych przez najbliższą stację meteo, pory dnia czy stopnia trudności szlaku – podaje portal Naukawpolsce.pl. Do ustalania położenia osób w terenie może wykorzystywać zarówno udostępnione przez turystów urządzenia GPS, jak też sieć stacji bazowych telefonii komórkowej (BTS). Obsługuje również informacje przesyłane przez obroże telemetryczne noszone przez dzikie zwierzęta, co umożliwia np. zapobieganie spotkaniom ludzi z dużymi drapieżnikami. 

Polska aplikacja ma pomagać zagubionym w górach turystom

Poprawność działania aplikacji została przetestowana w trakcie symulacji komputerowych, które odpowiadały dobowemu monitoringowi obszaru Babiogórskiego Parku Narodowego. Scenariusze testów uwzględniały różne pory roku i warunki atmosferyczne, a także ruch turystyczny typowy dla symulowanego okresu. Aplikacja korzystając ze wszystkich możliwych strumieni danych działała w pełni wydajnie na zwykłym komputerze obserwując w tym czasie aż 3000 “turystów” w tej lokalizacji. Z kolei testy obciążeniowe pokazały, że aplikacja jest w stanie przyjąć pod obserwację nawet dwa razy więcej osób.