Tesla z trybem "Mad Max". Kolejny kontrowersyjny pomysł Muska

Podczas ostatniej aktualizacji oprogramowania, Tesla wprowadziła na rynek funkcjonalność, która wywołała spore zamieszanie. Nic dziwnego, już sama nazwa nowej opcji, czyli “Mad Max” budzi niemałe zainteresowanie. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Tesla z trybem "Mad Max". Kolejny kontrowersyjny pomysł Muska

"Mad Max" w Tesli

"Mad Max” to opcja autonomicznej jazdy Teslą. Teoretycznie nic nowego, bo w elektrykach tej firmy już wcześniej można było korzystać z autonomicznej jazdy, pod kontrolą kierowcy. “Mad Max” pozwoli jednak na przyspieszenie tej jazdy. Według doniesień nie tylko mediów, ale także pierwszych użytkowników, nowa opcja pozwala na przekraczanie limitu prędkości nawet o 15 mil na godzinę, czyli jazdę o prawie 25 km/h szybciej niż pozwalają na to przepisy. Nowa funkcja o wiele częściej zmienia też pasy jazdy, sprawiając, że w efekcie użytkownicy mogą przejechać dany odcinek o wiele szybciej niż w dotychczasowej opcji autonomicznego prowadzenia samochodu. 

Dalsza część tekstu pod wideo

"Mad Max" to kolejny kontrowersyjny pomysł firmy Elona Muska. Tym bardziej kontrowersyjny, że akurat w ostatnich tygodniach Tesla ma spore problemy z oskarżeniami o wypadki powodowane właśnie przez system autonomicznej jazdy. Amerykańskie władze przeprowadzają obecnie szereg kontroli tego systemu, które według mediów mogą doprowadzić nawet do zawieszenia sprzedaży samochodów Tesli. 

Jak widać Musk, zdecydował się na pójście na całego i zamiast poczekać na wyniki tych kontroli i decyzję władz, poszedł o krok dalej w swoich kontrowersyjnych pomysłach.  Miliarder nie kryje frustracji związanej z ciągłymi problemami z uzyskaniem pozwoleń na wprowadzanie autonomicznych pojazdów na ulice amerykańskich miast. Pytanie czy “Mad Max” mu w tym procesie pomoże, czy wręcz odwrotnie?