To koniec wojny? Chiny luzują restrykcje na pierwiastki ziem rzadkich
Chociaż pozornie wygląda to na ocieplenie stosunków w wojnie handlowej USA vs Chiny, to nadal jest bardzo daleko do całkowitego rozejmu.
Chińskie Ministerstwo Handlu (MOFCOM) oraz Generalna Administracja Ceł ogłosiły zawieszenie wprowadzenia rozszerzonych kontroli eksportu pierwiastków ziem rzadkich, używanych na szeroką skalę przy produkcji półprzewodników i akumulatorów. Decyzja ta zakłada roczne opóźnienie wdrożenia nowych przepisów.
Firmy zyskały czas na zgromadzenie zapasów
Choć MOFCOM nie podało oficjalnego powodu tej decyzji, ogłoszenie nastąpiło nieco ponad tydzień po spotkaniu prezydentów USA i Chin - Donalda Trumpa i Xi Jinpinga w południowokoreańskim Busan.
Wcześniej Trump odpowiedział na chińskie plany rozszerzenia kontroli eksportu groźbą wprowadzenia 100-procentowych ceł na towary z Chin oraz całkowitym zakazem importu kluczowego oprogramowania, co mogło mieć dla Pekinu jeszcze poważniejsze skutki niż dodatkowe podatki.
Mimo oznak złagodzenia napięć handlowych, Stany Zjednoczone utrzymują zakaz sprzedaży najnowszych chipów NVIDIA Blackwell do Chin. Jednocześnie Państwo Środka zakazało największym firmom technologicznym zakupu zachodnich akceleratorów AI.
Decyzja ta stanowi poważny cios dla Zielonych, których udział w chińskim rynku spadł z około 95% do praktycznie zera. Część ekspertów uważa jednak, że ograniczanie dostępu Chin do amerykańskiego sprzętu jest korzystne dla USA w wyścigu o dominację w dziedzinie sztucznej inteligencji.
Jensen Huang, CEO NVIDII, twierdzi z kolei, że globalna obecność amerykańskich chipów jest kluczowa dla utrzymania przewagi technologicznej Waszyngtonu, zwłaszcza że Chiny dysponują blisko połową światowych specjalistów w dziedzinie AI. Część analityków wskazuje jednak, że zależy mu głównie na miliardowych zyskach.