Chiny ostrzegają. Tym razem chodzi o roboty humanoidalne
Słyszeliśmy już bardzo wiele o bańce spekulacyjnej na rynku AI. Ale wszystko wskazuje na to, że w sektorze technologicznym pojawiła się kolejna.
"Bańka spekulacyjna" to znak naszych czasów
"Bańka spekulacyjna", dotycząca AI, o której ostatnio mówi się dość dużo, to zjawisko powstałe w wyniku nadmiernych inwestycji w technologię sztucznej inteligencji. W efekcie jej cena jest windowana ponad jej rzeczywistą wartość, tworząc w ten sposób pewien "balon", który ostatecznie może zrobić wielkie "boom", pękając.
Teraz chodzi o roboty humanoidalne
Chiny ostrzegają teraz przed ryzykiem bańki spekulacyjnej w sektorze robotów humanoidalnych. Co zrobimy, kiedy nadmuchana do granic wytrzymałości, w końcu pęknie?
Rok 2025 upłynął w dużej mierze pod znakiem robotów humanoidalnych. To właśnie w tym czasie pojawiło się wiele doniesień na temat robotów tego typu i rosnącej, niczym grzyby po deszczu, liczby firm poświęcających im czas i ogromne pieniądze. Jednak masowa produkcja wciąż nie nastąpiła, ponieważ inżynierowie zmagają się wciąż z wyzwaniami projektowymi, takimi jak tworzenie jak najbardziej sprawnych dłoni i solidnych systemów sterowania ciałem robota. Co chwila chwalą się swoimi osiągnięciami, ale końca pracy nie widać.
Chiny ostrzegają
W tym tygodniu, rzecznik Narodowej Komisji Rozwoju i Reform, Li Chao, przestrzegł przed rodzimą bańką spekulacyjną w branży robotyki humanoidalnej. Oficjalne ostrzeżenia należą do rzadkości, ale najwyraźniej musiało paść, bowiem coraz więcej firm na całym świecie przyłącza się do wyścigu o stworzenie najnowocześniejszego robota. Li ostrzega, że napływ "bardzo podobnych modeli" może przyłoczyć rynek i ograniczyć możliwości badawczo-rozwojowe.