DAJ CYNK

Oszustwo na Thermomix. Pułtuszczanin zapłacił za nic

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Bezpieczeństwo

Thermomix pułapka. Myślał, że jest farciarzem, a dał się oskubać

Mężczyzna z powiatu pułtuskiego stracił ponad 3 tysiące złotych. Chciał kupić popularnego robota kuchennego o wiele taniej i z pominięciem przedstawicieli firmy.

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Thermomix w ostatnich latach zyskał na popularności w Polsce. Przypomnijmy, robot kuchenny jest sprzedawany w dość niecodzienny sposób, bo producent zamiast wystawiać go na półkach w sklepach z elektroniką, zatrudnia przedstawicieli, którzy potencjalnym klientom prezentują urządzenie i pokazują funkcje oraz możliwości.

Robot nie jest jednak tani, więc nic dziwnego, że niektórzy szukają sposobu na tańsze pozyskanie sprzętu.

Chciał kupić Thermomix po taniości. Stracił oszczędności

Mieszkaniec powiatu pułtuskiego chciał obejść sprawdzone systemy sprzedażowe firmy Vorwerk. Zamiast kontaktować się z przedstawicielami firmy, wybrał ofertę znalezioną na jednym z internetowych portali aukcyjnych.

Na konto „sprzedawcy” przelał umówioną kwotę 3300 złotych. Po dokonanym przelewie kontakt z naciągaczem się urwał. Poszkodowany 34-latek postanowił zgłosić całą sprawę na policję. 

Redakcja przypomina, że każda oferta sprzedaży towaru w cenie znacząco niższej od rynkowej powinna zapalić lampkę ostrzegawczą. Rzecz jasna, okazje się trafiają, ale statystycznie częściej jednak można wpaść w sidła naciągaczy.

Co do zasady każdy konsultant firmy Vorwerk powinien pojawić się w domu klienta, by sprzęt zaprezentować. 

Zobacz: Google Chrome ze świetną nowością. Ale pożałujesz, czego się dowiesz
Zobacz: AMD upośledza specyfikację kolejnych procesorów Ryzen 7000

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Guillem de Balanzo / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Policja