Szwajcaria zbyt mało wolnościowa. Proton szuka nowego domu
Szwajcaria przez lata uchodziła za najbardziej wolnościowe państwo świata zachodu. Z tego też powodu to właśnie do niej swego czasu przeprowadziło się RISC-V i w niej swój dom mają najpopularniejsze usługi VPN.

To się jednak zmieniło. Nowe Rozporządzenie o Nadzorze Korespondencji Pocztowej i Telekomunikacyjnej (OSCPT) to przepisy, które uderzają w prywatność klientów VPN-ów. A to dlatego, że wszystkie usługi, których liczba użytkowników przekracza 5000 osób, muszą prowadzić ewidencję, w której przez pół roku będą przechowywać dane identyfikujące użytkownika, wszystkie metadane dotyczące jego aktywności, oraz możliwość odszyfrowania przesłanej przez niego komunikacji.
Proton ucieka ze Szwajcarii
Tym samym anonimowość VPN w Szwajcarii przestanie istnieć. Z tego też powodu firmy zaczęły ogłaszać, że opuszczą ten kraj. Pierwszą z nich jest Proton, który ogłosił, że swoją przeprowadzkę rozpocznie od przeniesienia serwerów Lumo do Niemiec i Norwegii. Jest to chatbot oparty na AI, którego największym priorytetem jest prywatność użytkownika. Z czasem mają za nim pójść także inne usługi.



Oczywiście przeprowadzka do naszych zachodnich sąsiadów nie jest rozwiązaniem idealnym. Tym samym Proton zacznie podlegać przepisom UE. Jednak jak podkreśla firma, te są o wiele mniej restrykcyjne jeśli chodzi o śledzenie użytkowników.