Kolejne niebezpieczne oszustwo. 24-latka zadłużyła się na 100 tysięcy

Rzekoma przedstawicielka Narodowego Banku Polskiego namówiła 24-latkę na zaciągnięcie kredytu w wysokości 100 tysięcy złotych. Nie było już odwrotu, kobieta została z długami.

Anna Kopeć (AnnaKo)
3
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Kolejne niebezpieczne oszustwo. 24-latka zadłużyła się na 100 tysięcy

Pracownica Narodowego Banku Polskiego brzmiała wiarygodnie

Do Komendy Policji w Łukowie, zgłosiła się 24-letnia poszkodowana, która padła ofiarą nowej odsłony oszustwa na pracownika banku. Skontaktowała się z nią kobietam która przedstawiła się jako pracownica Narodowego Banku Polskiego. To od niej 24-latka dowiedziała się, że ktoś próbuje ją okraść i zaciągnąć na jej dane kredyt. Dzwoniąca wytłumaczyła jej, że jest tylko jeden sposób, aby powstrzymać złodzieja. Musi udać się do banku, osobiście wziąć kredyt i wypłacić gotówkę. Rzekoma przedstawicielka NBP wmówiła jej, że tak zablokuje wyłudzenie pożyczki ze swojego konta.

Dalsza część tekstu pod wideo

To był cały misterny plan 

24-latka dała się zmanipulować. Postąpiła zgodnie z instrukcjami dzwoniącej. Poinformowała bankowców, że pieniądze są jej potrzebne na zakup działki budowlanej. Zgodnie z instrukcją usłyszaną przez telefon, nie wdawała się w żadne zbędne rozmowy z pracownikami banku, którzy "są zamieszani w działania oszustów". Nieświadoma postępu młoda kobieta wypłaciła 100 tysięcy złotych i pojechała do Siedlec, tak jak nakazał jej głos w telefonie. 

To tam miał znajdować się "jedyny bezpieczny bankomat". W międzyczasie kobieta odebrała też kilka telefonów od rzekomych policjantów, którzy gwarantowali jej bezpieczeństwo całej transakcji. Kobieta wierzyła, że jej działania umożliwią zatrzymanie oszustów. 

Po wpłaceniu gotówki, następnego dnia kobieta miała otrzymać dalsze instrukcje. Nie mogąc doczekać się telefonu, sama skontaktowała się z infolinią banku i wtedy dopiero okazało się, że padła ofiarą oszustwa. 

Policja po raz kolejny ostrzega:

Uważajmy na przestępców, którzy podszywają się pod pracowników banku. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości, koniecznie rozłącz się i osobiście lub telefonicznie skontaktuj się ze swoim bankiem.