YouTube robi tajny eksperyment. Użytkownikom się to nie podoba
YouTube prowadzi tajny eksperyment ze sztuczną inteligencją. Ma jednak problem, bo to co robi, nie podoba się ani twórcom, ani ich odbiorcom.

YouTube eksperymentuje z AI?
Sztuczna inteligencja bywa przydatna, to wiadomo. Potrafi zaimponować, ale także wzbudzić potężne obawy, jeśli chodzi o niektóre narzędzia. I mimo, że YouTube nie wprowadza jeszcze AI na dużą skalę, to są pewne rzeczy, do których można się przyczepić.
Najnowszy ruch firmy wywołał niemałe poruszenie - BBC doniosło, że YouTube wykorzystuje sztuczną inteligencję do zmiany wyglądu treści na platformie. I sam w sobie ten fakt byłby całkowicie do przyjęcia, ale YouTube idzie jeszcze o krok dalej. Nie informuje o wprowadzonych zmianach twórców, ani też nie prosi ich o pozwolenie.



Dla marki, która szczyci się tym, że bardzo chroni swoich twórców, wydaje się to być rażącym nadużyciem, albo nawet jakimś nieporozumieniem. Nadal nie jest jasne, ile filmów zostało poddanych tego typu zmianom, ale wyszło na jaw, że tego typu działania mogły trwać już od kilku ładnych miesięcy.
YouTube zaczął "upiększać" twórców na własną rękę?
Sprawa wyszła na jaw i zrobiło się wokół niej dużo szumu, po tym jak jeden z czołowych twórców muzycznych, Rick Beato, zauważył te zmiany na swoim kanale. Beato wyjaśnił, że na niektórych materiałach jego włosy zaczęły dziwnie wyglądać, a w niektórych filmach Short wygląda jakby "miał makijaż".
Wygląda na to, że YouTube próbuje wykorzystywać sztuczną inteligencję do edycji filmów na platformie, aby poprawić ich wygląd. Sądząc po reakcjach, ogłoszenie takiego eksperymentu zanim jeszcze się rozpoczął, mogłoby być lepszym pomysłem, niż wprowadzanie po cichu.
Gdyby to było robione perfekcyjnie, z pewnością nie byłoby skarg. Ale na chwilę obecną, nie wszystkie zmiany są nawet przyjemne dla oka. Problemem jest to, że wyglądają one na wygenerowane przez sztuczną inteligencję.