WhatsApp utrudni życie podglądaczom. Długo musieliśmy czekać
WhatsApp nadrabia jeden z największych braków w dziedzinie prywatności. Mianowicie w końcu pozwoli na tworzenie wyjątków od listy kontaktów. Bez kompromisów.

Logicznym wydaje się, że pewnych informacji profilowych nie chcemy ujawniać publicznie, ale nie jest to równoznaczne z dążeniem do zamknięcia ich na cztery spusty. Wtedy też przydaje się ustawienie pośrednie, umożliwiające dostęp wyłącznie osobom z listy kontaktów.
Pytanie: co w przypadku, gdy na owej liście pozostają osoby do wykluczenia? Niech to będą chociażby znajomi z pracy, których nie chcemy zbyt głęboko wciągać w życie prywatne



WhatsApp pozwoli Ci tworzyć wyjątki
Dobra wiadomość: WhatsApp w końcu doczekał się rozwiązania. Komunikator, wzorem macierzystego Facebooka, pozwoli na tworzenie wyjątków, przez co należy rozumieć możliwość ograniczenia uprawnień dla konkretnych numerów.
Nowy system restrykcji testowano na wąskiej grupie użytkowników już we wrześniu, jednak niniejszym, wraz z wydaniem beta 2.21.23.14, w końcu trafia on do szerszego grona.
Po pierwsze, dostępny jest w każdym elemencie profilu, a więc przy profilówce, dacie ostatniej aktywności i zakładce o mnie. Po drugie, powinien pojawić się każdemu, kto wspomnianą betę zainstaluje. Bez dodatkowych ograniczeń. Przynajmniej na Androidzie.
Pewną ciekawostką może być tylko to, że wyjątki są wprawdzie już dostępne, i to na produkcji, ale tylko w zakresie grup i statusów. Czemu na resztę należało czekać tak długo, pozostanie tajemnicą twórców.