Czy Google sprzeda Chrome? Jest to możliwe, ale...

Google bez Chrome? Czy to jest w ogóle do wyobrażenia? Jak się okazuje - dla prawników jak najbardziej. Zastanawiają się właśnie, czy gigant IT nie powinien odsprzedać swojego sztandarowego produktu innej firmie.

Henryk Tur (HTur)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Czy Google sprzeda Chrome? Jest to możliwe, ale...

Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych prowadzi śledztwo, które ma sprawdzić, czy Google nie wykorzystuje swojej pozycji na rynku do praktyk monopolistycznych. Biznes giganta opiera się - o czym doskonale wszyscy wiemy - na reklamach oraz powiązanych z nimi technologiach, a także wyszukiwarce i platformie YouTube. Oczywiście to tylko wierzchołek góry lodowej - w portfolio Google znajduje się aż 251 produktów, w tym Gmail, Mapy, Chrone, Google Play Store i system Android. Miesięcznie mają one ponad dwa miliardy użytkowników, a w wielu dziedzinach pełnią kluczową rolę - dotyczy to zwłaszcza rynku reklamy. I to właśnie niepokoi legislatorów.

Dalsza część tekstu pod wideo

Departament zastanawia się nad tym, czy nie nakazać Google oddzielenia Chrome od reszty ekosystemu. Powód? Google - za pomocą zamieszczonych w mechanizmach przeglądarki - gromadzi dane użytkowników, co pozwala mu wpływać na cały rynek. Od 2008 roku Chrome dominuje na amerykańskim rynku przeglądarek, a od mniej więcej 2012 roku - globalnym. Od tego czasu wielu rywali oskarża Google o śledzenie użytkowników w celach podsuwania im spersonalizowanych reklam. Samo Google udostępniło różne funkcje, które mają rozwiać wątpliwości - jak możliwość wyłączenia ciasteczek firm trzecich, jednak nie rozwiązuje to sprawy.

W 2007 roku Google kupiło za 3,1 mld dolarów DoubleClick - firmę, której technologii reklamowych używa po dzień dzisiejszy. Między innymi dzięki temu osiągnęła w 2019 roku dochód w wysokości 134,8 mld dolarów. Jeszcze w ubiegłym roku Sissie Hsiao, wiceprezes Google, broniła modelu biznesowego swojej firmy: "Dla naszych konkurentów pozostaje mnóstwo przestrzeni, ponadto stosują oni swoje własne mechanizmy reklamowe - tak robią Adobe, Amazon, AT&T, Comcast, Facebook, Oracle czy Verizon".

Mimo to w 2019 roku Unia Europejska ukarała Google grzywną w wysokości 1,7 mld dolarów za praktyki monopolistyczne w sektorze reklamowym, a obecnie przygląda się również innym aspektom działalności giganta.