YouTube sprawdzi łamanie praw autorskich już przy wysyłaniu filmów na serwer

YouTube dodał kolejną warstwę zabezpieczeń na wypadek złamania praw autorskich. Platforma zaczęła sprawdzać filmy już w momencie przesyłania ich na serwer.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
YouTube sprawdzi łamanie praw autorskich już przy wysyłaniu filmów na serwer

YouTube od zawsze ma problem z prawami autorskim. Wielu użytkowników tak naprawdę kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, jak one działają, a inni mają to w nosie i wykorzystują utwory innych bez odpowiedniej zgody. YouTube stworzył odpowiednie mechanizmy, które mają wykrywać łamanie praw, a nawet gdyby się to nie udało, to właściciel danego utworu może zgłosić jego bezprawne wykorzystanie. Pomimo tego serwis dodał kolejną warstwę zabezpieczeń, na razie prawdopodobnie w wersji testowej.

Dalsza część tekstu pod wideo

Matt Navarra - ekspert ds. social mediów - zauważył zupełnie nową funkcję na YouTubie. Już w trakcie wysyłania filmu na serwer otrzymał on powiadomienie, że platforma sprawdzi, czy nie są łamane w nim prawa autorskie, co może przez jakiś czas ograniczyć widoczność materiału. Akurat w tym wypadku nie wykryto żadnych naruszeń, ale YouTube w ten sposób daje jeszcze szansę na usunięcie lub poprawienie fragmentów, w których zostałyby wykryte nieprawidłowości.

Tego typu mechanizm wydaje się doskonały rozwiązaniem dla twórców. YouTube, zamiast usuwać materiał, dawać ostrzeżenie albo w skrajnym przypadku zbanować konto, może jeszcze przed publikacją dać znać, że coś jest nie tak. To jednocześnie zabezpieczenie tak dla samych YouTuberów, jak i platformy. Prawdopodobnie z czasem funkcja pojawi się u wszystkich użytkowników. Kiedy? To na razie pozostaje tajemnicą.