Takie wiadomości lubimy najbardziej. Już jutro, czyli 29 listopada, na Netflixa wjedzie długo wyczekiwany serial o mistrzu Formuły 1. Coś czujemy, że to świetna opcja na weekend.
Już w najbliższy piątek, 29 listopada, na platformie Netflix będziemy mogli obejrzeć miniserial biograficzny "Senna". Ta produkcja wciągnie bez reszty nie tylko fanów Formuły 1, ale z pewnością w krótkim czasie zawojuje rankingi popularności w serwisie. Dlaczego?
Bo to bardzo dobrze opowiedziana historia legendarnego kierowcy Formuły 1, który tragicznie zginął podczas domowego wyścigu. Seriale biograficzne oraz historie sportowców cieszą się na Netflixie niesamowitą popularnością. Weźmy na przykład historię braci Menedezów lub film Bokser. Opowieść o legendzie motosportu to z pewnością obiecująca pozycja na nadchodzący weekend.
Serial "Senna" składa się z 6 odcinków. Pojawią się one wszystkie naraz, co oznacza, że możemy obejrzeć całość w jeden weekend. Zdjęcia kręcono w Brazylii, Argentynie, Urugwaju, Wielkiej Brytanii oraz Irlandii.
Oficjalny opis mówi o tym, że "Senna" przedstawia życie Ayrtona Senny, brazylijskiego kierowcy wyścigowego. Życie to jest pełne przeszkód, wzlotów, upadków, radości oraz smutków. Cała historia zaczyna się od przeprowadzki trzykrotnego mistrza Formuły 1 do Anglii i początków jego kariery wyścigowej. W serialu nie zabrakło także wątków odnośnie jego relacji osobistych.
"Senna" to tytuł, na który czeka wielu widzów. Można go będzie obejrzeć już od jutra, 29 listopada na platformie Netflix.
Zobacz: Wielki hit prosto z kina wjedzie na Max. Już 6 grudnia
Zobacz: Długo wyczekiwany film syna Denzela Washingtona już na Netflixie
Źródło zdjęć: Netflix
Źródło tekstu: Netflix