Netflix zarzyna właśnie światowe kino. Przejęcie Warner Bros zmienia historię
Nie cichną komentarze po ogłoszeniu głośnego przejęcia Warner Bros przez streamingowego giganta, jakim jest Netflix. Taka koncentracja na rynku zabije zarówno inne platformy VoD, jak i kina.
Stało się i nie bardzo ktoś próbuje ich powstrzymać
Netflix finalizuje umowę na przejęcie studiów filmowych i telewizyjnych Warner Bros. Discovery oraz platformy HBO Max za 72 miliardy dolarów w równowartości kapitałowej, co stanowi jedną z największych transakcji w historii branży rozrywkowej.
Całkowita wartość transakcji wyniesie 82,7 miliarda dolarów, gdy uwzględni się dług przejętej spółki. Akcjonariusze Warner Bros. Discovery otrzymają 23,25 dolara w gotówce oraz około 4,50 dolara w akcjach Netflix na każdą posiadaną akcję.
Netflix tym sposobem nie będzie już zarabiał jedynie na własnych treściach na VoD, lecz stanie się dodatkowo tradycyjnym studiem produkującym filmy i seriale. Przejęcie otworzy Netflixowi dostęp do ikonicznych franczyz takich jak „Gra o tron", „DC Comics" i „Harry Potter", a także do szerokiej biblioteki filmów stanowiącej dziedzictwo Warner Bros.
Ta fuzja połączy ponad 300 milionów abonentów Netflixa z prawie 130 milionami użytkownikami HBO Max, tworząc absolutnie bezkonkurencyjną potęgę streamingową. Mało tego, firma na tym przejęciu szacuje, że będzie oszczędzała na kosztach około 2-3 mld rocznie do trzeciego roku po przejęciu.
Branża stanęła w bezruchu i zaczął się w płacz
Międzynarodowe Stowarzyszenie Dokumentalistów (IDA) wydało oświadczenie potępiające fuzję, twierdząc, że „przejęcie Netflixem Warner Bros. Discovery poważnie zagroziłoby przyszłości twórczości dokumentalnej". Według IDA niedopuszczalnym jest łączenie w jednego molocha 2 największych dystrybutorów dokumentów - Netfliksa i HBO Max. Organizacja otwarcie wręcz zachęca regulatorów antymonopolowych do działania.
Z kolei Cinema United, organizacja branżowa złożona z właścicieli kin, określa przejęcie jako „bezprecedensowe zagrożenie dla światowego sektora kin". Fani tradycyjnego kina obawiają się, że Netflix ograniczy kinowe premiery filmów z biblioteki WBD, skupiając się zamiast tego na dystrybucji bezpośrednio na platformę streamingową.
Nie potrafię wymyślić bardziej efektywnego sposobu na zmniejszenie konkurencji w Hollywood niż sprzedaż WBD Netflixowi
Wreszcie, o rynek i swoją przyszłość obawiają się też scenarzyści i reżyserowie, zarzucając praktyki monopolowe i zagrożenia dla realizacji niezależnych perspektyw twórczych.
Netflix jest przy tym pewien, że regulatorzy nie staną na drodze fuzji. Wyzwania zarówno w Standach Zjednoczonych, jak i w Europie będą duże, ale nawet najbardziej restrykcyjna Komisja Europejska raczej nie zablokuje transakcji, a jedynie nałoży dodatkowe warunki, jak np. utrzymanie obecnych umów licencyjnych.
A jak to wszystko odczują sami klienci?
Docelowo biblioteka HBO Max prawdopodobnie zostanie wchłonięta przez Netflix. Jeśli jednak pojawią się jakieś oszczędności dla klientów, to co najwyżej w początkowym okresie. Później, korzystając ze swojego monopolu, Netflix może w niepohamowany sposób podnosić ceny pakietów, w tym doprowadzić do sytuacji, że oferta łączona kosztuje więcej niż obecnie Netflix i HBO Max subskrybowane niezależnie.