Wystarczy jeden zły przelew. Fiskus wezwie do wyjaśnień
Możesz o tym nie wiedzieć, ale nawet jeśli według przepisów nie musisz zapłacić podatku, to wystarczy jeden błędny przelew, aby trafić na radar fiskusa. Wtedy konieczne będą wyjaśnienia.
Darowizna od najbliższej rodziny, np. rodziców, jest w myśl przepisów zwolniona z podatku. Co więcej, do kwoty 36 120 zł nie trzeba nawet zgłaszać do urzędu skarbowego. Problemy pojawiają się, gdy rodzice chcą się dołożyć dziecku do zakupu mieszkania czy samochodu. Wystarczy jeden zły przelew, aby fiskus zażądał wyjaśnień — informuje Rzeczpospolita.
Fiskus wezwie na dywanik
Rodzice mają prawo dać dziecku pieniądze na zakup mieszkania, domu czy samochodu. Co prawda kwotę powyżej 36 120 zł (liczoną z 5 ostatnich lat) muszą zgłosić do fiskusa, ale nie oznacza to, że konieczne będzie zapłacenie podatku od darowizny. W przypadku najbliższej rodziny można tego uniknąć.
Jednak wiele osób popełnia dwa proste błąd. Pierwszy dotyczy formy przekazania pieniędzy. Według przepisów każda darowizna powyżej 36 120 zł musi być potwierdzona przelewem. Pieniędzy nie można dać w gotówce, bo dla fiskusa będzie to sposobność do zakwestionowania sprawy i domagania się zapłaty podatku.
Drugi problem polega na wykonaniu złego przelewu. Jak można to zrobić? Chociażby przelewając pieniądze bezpośrednio na konto firmy sprzedającej samochód czy mieszkanie. W takim wypadku skarbówka również może domagać się wyjaśnień, a finalnie zapłaty podatku.
Nabycie nie jest udokumentowane tak, jak wskazuje przepis (…) Jeżeli przedmiot darowizny został przekazany bezpośrednio przez darczyńcę na rachunek wierzyciela osoby obdarowanej (w tym przypadku sprzedawcy samochodu), zwolnienie określone w art. 4a ustawy nie będzie miało zastosowania.
Bardzo ważne jest, aby darowiznę w znacznej kwocie rodzice przelewali na konto dziecka. Dopiero wtedy córka czy syn mogą nimi zapłacić. Skrócenie tej ścieżki to proszenie się o kłopoty.