W sieci czyha wiele niebezpieczeństw na nieświadomych internautów. Bank PKO chce z tym walczyć, dlatego stworzył nowe narzędzia do ochrony swoich klientów. Trzeba będzie za nie zapłacić.
Banki co chwilę ostrzegają swoich klientów przed fałszywymi stronami, linkami lub SMS-ami. Pomimo tego nadal wielu z nich pada ofiarą oszustów, którzy tylko czekają, aż nieuważni internauci wpadną w ich pułapkę. PKO BP postanawia z tym walczyć i tworzy specjalne narzędzie do ochrony urządzeń, lecz trzeba będzie za nie płacić co miesiąc.
PKO BP rusza z nową usługą, która w założeniu ma zagwarantować klientom banku bezpieczeństwo w Internecie. Nie będzie to jednak darmowe rozwiązanie. Narzędzie "Bezpieczeństwo w Internecie" można wykupić za pośrednictwem aplikacji mobilnej IKO lub platformy iPKO.
Usługa sprzedawana będzie w modelu miesięcznej subskrypcji, która wyniesie 5 złotych dla jednego urządzenia. Zarejestrowanie dwóch to koszt 6,45 złotych, więc opłaca się wykupić nie tylko dla siebie, ale również dla rodziny. Po zakupieniu usługi, klient otrzyma wiadomość SMS wraz z linkiem do instalacji oprogramowania i hasłem pierwszego logowania. Narzędzie jest kompatybilne z komputerami z systemem Windows lub macOS oraz smartfonami z Androidem i iOS.
PKO BP udostępnia nowe narzędzie, by ograniczyć ryzyko ataku złośliwego oprogramowania. Weryfikowane będą również strony, na których się znajdujemy, więc o wiele ciężej będzie trafić na fałszywą bankowość internetową, a wszelkie linki do podrobionych stron będą blokowane. Usługa została zaopatrzona w sejf na hasła oraz możliwość skontaktowania się z ekspertem do spraw cyberbezpieczeństwa. W przypadku wycieku danych użytkownika zostanie on niezwłocznie poinformowany przez program.
Zobacz: Bank Pekao zapłaci ci nawet 1000 zł. Zasady są proste
Zobacz: Bank BPS polubił się z wpłatomatami. W końcu
Źródło zdjęć: Telepolis (Anna Rymsza)
Źródło tekstu: PKO BP