Żyje tak prawie co 10. Polak. Dla fiskusa to pożywka

Wiele osób w Polsce żyje w nieformalnych związkach. Rzecz w tym, że dla fiskusa to pożywka. Skarbówka może zgłosić się po należny podatek.

Piotr Urbaniak (gtxxor)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Żyje tak prawie co 10. Polak. Dla fiskusa to pożywka

Według danych z Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 roku liczba par żyjących w nieformalnym związku wynosiła w Polsce niemal 900 tys. To prawie 8 proc. wszystkich rodzin, a należy zakładać, że przez 4 lata liczba ta jeszcze wzrosła. Problem w tym, że taki związek może stanowić dla fiskusa pole do popisu — donosi Infor.pl.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nieformalny związek a podatki

O co chodzi? Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. W tym przypadku podatki należne z tytułu darowizny. Osoby, które żyją w nieformalnym związku, jeśli mieszkają razem, mają wspólny budżet i np. przelewają pieniądze na wspólne konto oszczędnościowe, mogą narazić się skarbówce.

W Polsce są jasne przepisy dotyczące darowizn. Im bliżej jesteśmy z kimś spokrewnieni, tym większą kwotę możemy przelać bez konieczności płacenia podatków. Poszczególne progi prezentują się następująco:

  • Grupa I — małżonkowie, dzieci, wnuki, rodzice, dziadkowie, synowa, zięć, ojczym oraz macocha (do 36 120 zł)
  • Grupa II — dalsza rodzina, w tym ciotki, wujkowie, kuzyni, rodzeństwo małżonków (do 27 090 zł)
  • Grupa III — pozostałe osoby (do 5 733 zł)

Problem w tym, że dla fiskusa dwie osoby żyjące w nieformalnym związku są dla siebie obce. Tym samym łapią się do trzeciej grupy, gdzie podatek od darowizny należy się już po przekroczeniu kwoty 5 733 zł. W przypadku wspólnego życia, mieszkania i oszczędności nie jest o to trudno. Jeśli nie zgłosimy tego do skarbówki, to ta może nałożyć nawet 20 proc. podatku.

Eksperci przekonują, że obowiązujące przepisy są archaiczne i wymagają zmian. Jednak na razie są, jakie są, więc warto prowadzić coś na wzór księgowości z potwierdzeniami przelewów, opłat i rachunków. To może uchronić wiele osób przed gniewem fiskusa.