BLIK apeluje do Polaków. Wystarczy zobaczyć raz, a zapadnie w pamięć
"Człowiek ery BLIK-a w nieznane linki nie klika" to jedno z zapadających w pamięć haseł kampanii o bezpieczeństwie w sieci. Sam BLIK ostrzega swoich własnych użytkowników przed niebezpieczeństwami.

BLIK postawił na edukację i śmiga w sieci z kampanią odnośnie bezpieczeństwa. Przygotował poradnik, w którym wyjaśnia jak ustrzec się przed klikaniem w nieznane linki, przed podawaniem haseł nieznajomym oraz przed wyłudzeniem wypłaty. I trzeba przyznać, że zrobił to w dość zabawnej, ale i wpadającej w ucho, konwencji. Bo przyznajcie sami, kto by nie wysłuchał tak uroczego barda do końca?
Złoczyńcy specjalizują się w różnych sposobach wyłudzania naszych danych oraz pieniędzy. Nie dajmy się im. Dlatego przedstawiamy Wam sposoby, dzięki którym zdołacie ustrzec się przed internetowymi zbirami i zadbać o bezpieczeństwo swoje oraz swoich finansów. "Bierz przykład z Halinki - nie klikaj w nieznane linki".
- czytamy na stronie Blika.
Za zabawną formą i kostiumami kryje się jednak ważna kwestia, o której warto pamiętać. Wszak wszyscy jesteśmy już ludźmi "ery BLIK-a".
Oto jak sprawdzić, czy strona jest legitna:
- Masz wątpliwości? NIE KLIKAJ!
- Zanim klikniesz, sprawdź adres email lub numer telefonu, z którego przyszła wiadomość.
- Zamiast klikać, lepiej sam wpisz adres strony w przeglądarce, żeby zweryfikować jej certyfikat SSL (kłódka widoczna przy adresie). Oszuści często korzystają z tzw. tiny-URL, czyli skróconych adresów stron internetowych.
- Sprawdź poprawność gramatyczną i ortograficzną - niebezpieczne wiadomości ze szkodliwymi linkami i załącznikami zazwyczaj zawierają błędy lub brakuje w nich polskich znaków.
- Uważaj na maile, smsy i wiadomości z komunikatorów ponaglające do działania, najczęściej kliknięcia w przesłany link lub otworzenie jakiegoś załącznika.
- Korzystaj z dodatkowych narzędzi zapewniających bezpieczeństwo i możliwość weryfikacji podejrzanych linków – np. VirusTotal.