Dodał kartę do wirtualnego portfela i płacił. Był jednak jeden problem

Karta ta nie należała do niego. Ale ten fakt nie przeszkodził mu dodać jej sobie do wirtualnego portfela i co najgorsze, opłacać nią drobne zakupy oraz wizyty w restauracji. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
11
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Dodał kartę do wirtualnego portfela i płacił. Był jednak jeden problem

Śląska policja zatrzymała 25-letniego mężczyznę, który wykradł dane z karty płatniczej swojego znajomego i dodał do swojego wirtualnego portfela w smartfonie. Nie miał żadnych oporów, aby korzystać z niej w sklepach oraz restauracjach jak ze swojej własności. Użył jej do opłacenia zakupów i wizyt w restauracji aż 44 razy, zanim został złapany. Mężczyzna usłyszał w związku z tym, aż 44 zarzuty i w najgorszym wypadku może czekać go aż 10-letnia odsiadka. Przywłaszczenie sobie w ten sposób danych karty bankowej to zwykłe przestępstwo. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Sprawa ta wyszła na jaw, dopiero po tym, jak na komisariat policji zgłosił się poszkodowany. Zaniepokoił go fakt, że z jego konta regularnie znikały pieniądze, a transakcje nie pokrywały się z jego sklepowymi zakupami. Nie zorientował się jednak od razu. Musiały upłynąć dwa miesiące, zanim poszkodowany zwrócił uwagę, że coś faktycznie musi być nie tak z jego kontem. Najpierw udał się do banku, aby przejrzeć szczegóły transakcji, których wcale nie dokonał, a następnie zgłosił sprawę na policję. 

Policja wszczęła śledztwo i ustaliła sprawcę. Okazało się, że był to kolega z tej samej firmy, w której pracował poszkodowany. Najprawdopodobniej wykorzystał on chwilę nieuwagi i wykradł dane z karty poszkodowanego. Przez dwa miesiące żył na jego koszt. Płacił za drobne zakupy, wizyty w restauracji, dowóz jedzenia oraz usługi taksówkarskie. Nie były to jakieś wygórowane kwoty, ale raczej drobne cykliczne sumy. Łączna kwota, jaką wydał na te przyjemności to 1500 złotych. 

Policja przypomina, że dane z karty to łatwy łup dla oszustów i niestety, spora pokusa. Dlatego niezwykle ważne jest monitorowanie stanu swojego konta na bieżąco. W przypadku pojawienia się podejrzanych transakcji, konieczne jest nie tylko zastrzeżenie karty, ale także zgłoszenie sprawy do banku oraz na policję.