DAJ CYNK

Test: Asus Zenfone Max Pro M1 - długi czas pracy i przystępna cena

Damian Szerszeń (damianoo)

Testy sprzętu

Rynek smartfonów w obecnym kształcie nierzadko potrafi zaskoczyć. Kreatywność specjalistów od marketingu nie zna granic, graficy robią co mogą, by pokazać urządzenia z jak najlepszej strony. W efekcie coraz częściej słyszymy o mniej lub bardziej żenujących wpadkach producentów. Dlatego też poczułem się mocno zaskoczony, gdy w moje ręce trafił Asus Zenfone Max Pro. Zaskoczony, ponieważ wiele wskazuje na to, że to ciekawe i atrakcyjnie wycenione urządzenie, o którym niewiele się mówi. Zaskoczony również dlatego, że w specyfikacji znaleźć można kilka „smaczków”, które mogą okazać się mocnymi argumentami decydującymi o wyborze tego smartfonu przez klientów. Co dokładnie mam na myśli? Czy smartfon zasługuje na określenia „max” i „pro”? Odpowiedzi znajdziecie w przygotowanej recenzji, do lektury której serdecznie zapraszam.

  • Wymiary i masa: 159 x 76 x 8,5 mm, 180 gramów,
  • Ekran IPS o przekątnej 6 cali, rozdzielczość 2160 x 1080 pikseli, proporcje 18:9,
  • Czytnik linii papilarnych z tyłu obudowy,
  • Ośmiordzeniowy chipset Qualcomm Snapdragon 636, grafika Adreno 509,
  • 4 GB RAM-u, 64 GB pamięci wewnętrznej (ok. 51 GB dla użytkownika),
  • Funkcja dual SIM (2 x nanoSIM), dodatkowy slot na kartę pamięci,
  • Główny aparat 13 Mpix z przysłoną F/2.0, pojedyncza dioda oświetleniowa, dodatkowy aparat 5 Mpix do uzyskania efektu głębi,
  • Przedni aparat 13 Mpix z pojedynczą diodą doświetleniową,
  • Akumulator litowo-jonowy o pojemności 5000 mAh,
  • LTE kategorii 4, Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth 5.0, Jack 3,5 mm, złącze microUSB, radio FM,
  • Android 8.1 Oreo,
  • Cena: 999 zł.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News