Jak co roku przygotowaliśmy dla Was zestawienie 10 najgorętszych smartfonów. Urządzenia zawarte w 10. edycji rankingu Gorące Telefony to prawdziwe perełki, które naszym zdaniem miały największy wpływ na polski rynek w 2017 roku i są zdecydowanie godne polecenia.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jak co roku przygotowaliśmy dla Was zestawienie 10 najgorętszych smartfonów. Urządzenia zawarte w 10. edycji rankingu Gorące Telefony to prawdziwe perełki, które naszym zdaniem miały największy wpływ na polski rynek w 2017 roku i są zdecydowanie godne polecenia.
Przełomowy 2017 rok?
To już koniec przekonywania najbliższych do zalet smartfonów. Nasze kieszonkowe cuda techniki zadomowiły się na dobre w codziennym życiu.
Nie brakuje osób, które nie potrzebują komputera do normalnego, aktywnego funkcjonowania, ale już bez smarfonu nie wyobrażają sobie choćby jednego dnia. Argument, że za takie same pieniądze można kupić porządnego laptopa budzi politowanie bardziej niż kiedykolwiek przedtem. I to pomimo stale rosnących cen telefonów.
Nie potrzebujemy już też w zdecydowanej większości przypadków osobnych aparatów cyfrowych. Ten w smartfonie wystarcza do wszystkiego. W 2017 roku zaostrzył się przy tym
trend do montowania 2 aparatów z tyłu obudowy. Te z dwukrotnym przybliżeniem optycznym zaczęły dostawać optyczną stabilizację obrazu, z kolei moduły szerokokątne sprawiły, że zdjęcia z telefonów nabrały niedostępnej do tej pory dramaturgii i dynamiki. To jednak nie sam sprzęt robi dla nas świetne zdjęcia, ale też coraz bardziej wybitne oprogramowanie, które za sprawą zaprzęgnięcia do pracy procesorów sieci neuronowych ("sztucznej inteligencji"), potrafi rozpoznać sytuację w kadrze tak, by było mniej poruszonych zdjęć, ostrość trafiała w idealne miejsce, a kolory były równie soczyste jak w naszych wspomnieniach.
Patrząc na filmy 4K w nawet 60 klatkach na sekundę, nagrania FullHD w 256 fps czy HD nawet w 960 fps, a do tego genialną na tle poprzednich lat stabilizację obrazu śmiało też można powiedzieć, że
zbędnymi stają się domowe kamery. Zostawmy profesjonalistom kręcenie filmów kinowych, ale te do domowej biblioteki najważniejszych wydarzeń z życia najzupełniej wystarczą z telefonu. Ba, nie musimy nawet o nic martwić się w deszczową pogodę - wodoszczelność telefonu to już standard.
Odkrytym na nowo standardem jest natomiast
bezprzewodowe ładowanie Qi. "Odkrycia" dokonał rzecz jasna Apple swoimi iPhone'ami i wszystko wskazuje na to, że będzie to jedna z najbardziej pożądanych funkcji 2018 roku. Szczęśliwie na tę ewentualność od lat przygotowani są kluczowi producenci, a ładowanie bezprzewodowe dorosło już do przekazywania większych ilości energii i naładowanie smartfonu nie zajmuje pół zmiany w pracy.
Najbardziej namacalnym trendem są jednak
nowe proporcje obrazu. Idea jest prosta - zostawmy obudowę równie kompaktową jak do tej pory, ale wypełnijmy ją szczelniej ekranem. Rzecz jasna są tu pewne limity, jak chociażby głośnik słuchawki, który lepiej jak jednak zostanie z przodu obudowy. W efekcie przejścia na 18:9 (2:1), z dotychczasowego 16:9, pulpitu mamy teraz znacznie więcej, ale chyba istotniejszy jest sam odbiór treści. Zyskaliśmy większą immersję z cyfrowym światem, który teraz już niemal bez ramek zamykamy w dłoni. Praktycznie wszyscy liczący się producenci pokazali w 2017 roku telefony z nowym podejściem do ekranów, jak LG, Samsung, Huawei, Apple czy HTC, a 2018 rok będzie momentem ich masowego debiutu w tanich telefonach. Pierwsze jaskółki mieliśmy w 2017 roku, w postaci ślicznego LG Q6 czy zaskakująco nisko wycenionego jak na swoje możliwości Huaweia Mate 10 Lite. Teraz czekamy na wielkie ekrany w małych telefonach o cenach poniżej 1000 zł.
Jeżeli Samsung nie zaprezentuje w końcu swojego telefonu z wyginanym ekranem, specjalnych przełomów w 2018 roku raczej nie będzie. Jedyną istotną zmianą może się okazać
czytnik linii papilarnych zaszyty w wyświetlaczu. Apple nie zdążył z tą funkcją w 2017 roku i prawdopodobnie pojawi się ona w następcy iPhone'a X, poprzedzona wdrożeniami w świecie Androida. Jak grzyby po deszczu wyrosną też telefony z dodatkowym procesorem sztucznej inteligencji. Oprócz ogromnego potencjału w dziedzinie zdjęć, jest on furtką do skuteczniejszych asystentów głosowych, szybszego katalogowania danych czy skuteczniejszego uczenia się przyzwyczajeń użytkownika, by smartfon po pewnym czasie "rozumiał nas" bez słów i nie pochłaniał akumulatora, gdy nie jest nam potrzebny.
Czy
rozpoznawanie twarzy klasy tej w iPhone'ie X coś zmieni? Przyzwyczaimy się do dziwnej pozy osób płacących telefonem w sklepie, ale czytnik linii papilarnych i tak pozostanie wygodniejszą opcją ochrony danych newralgicznych. W telefonie trzymamy aktualnie całe swoje życie. Zdjęcia, filmy, nagrania rozmów, dostępy do banków, e-maile, SMS-y, czaty zwyczajne i te mocno prywatne. Tylko głupiec nie zabezpiecza dostępu do nich. I to właśnie bezpieczeństwo danych powinno być teraz kluczowym aspektem rozwoju smartfonów, ważniejszym nawet od wydłużania czasu pracy. Teoretycznie Apple w iPhone'ie X postawił na to, ale zabieranie jednego zabezpieczenia na rzecz drugiego nie do końca przekonuje. Pozostaje mieć nadzieję, że w całym tym pędzie produkcji jak najładniejszych telefonów nie obudzimy się nagle z ręką w nocniku, poinformowani, że do naszego telefonu od miesięcy dostęp mają hakerzy.
Zasady tworzenia rankingu
Do rankingu trafiły wyłącznie telefony, które miały swoją
polską rynkową premierę w 2017 roku. W czasie redakcyjnej dyskusji nad kształtem zestawienia wzięliśmy pod uwagę wszystkie premiery - zarówno najtańsze telefony, jak i urządzenia kosztujące kilka tysięcy złotych. Co warto podkreślić, nie jest to ranking porównawczy urządzeń, tylko
próba wskazania najgorętszych nowości. Pod uwagę wzięliśmy mnóstwo czynników, od designu, przez listę funkcji i innowacyjność, interfejs, stosunek ceny do jakości, popularność w komentarzach, po wreszcie osobiste preferencje. Każde z urządzeń na gorącej liście jest na swój sposób wyjątkowe i co tu dużo mówić - godne polecenia. Co ciekawe, w tym roku nasza redakcja była ekstremalnie wręcz zgodna podczas wyboru urządzeń do rankingu. Głosy padły na zaledwie 11 modeli, podczas gdy w poprzednich latach lista potrafiła mieć blisko 20 pozycji.
Na ostatniej stronie artykułu dostępna jest ankieta, w ramach której możecie oddać swój głos na telefon, który według Was był najbardziej przełomowy w 2017 roku.
Zapraszamy też do naszych zestawień z poprzednich lat, które do tej pory odwiedzono przeszło milion razy:
2016,
2015,
2014,
2013,
2012,
2011,
2010,
2009,
2008.