Wolniejsza "neostrada tp" tańsza trochę później
Telekomunikacja Polska pierwotnie planowała obniżki ceny łączy 2 Mb/s i wolniejszych pod koniec II kwartału. Teraz ostrożnie mówi o II półroczu, bo przeciąga się wejście w życie korzystniejszego modelu kalkulacji cen usług hurtowych - pisze Rzeczpospolita.
Telekomunikacja Polska pierwotnie planowała obniżki ceny łączy 2 Mb/s i wolniejszych pod koniec II kwartału. Teraz ostrożnie mówi o II półroczu, bo przeciąga się wejście w życie korzystniejszego modelu kalkulacji cen usług hurtowych - pisze Rzeczpospolita.
Walka cenowa o klienta usługi 2 Mb/s będzie, gdy zmieni się metodologia obliczania kosztów usługi hurtowej. Liczymy, że nowe hurtowe oferty wejdą w życie w ciągu 2 miesięcy - zapowiadał prezes telekomu Maciej Witucki na początku kwietnia, kiedy znacznemu obniżeniu ulegały ceny łączy od 6Mb/s w górę. Zaznaczał, że obniżki cen Internetu o niskich prędkościach będą delikatniejsze.
Do tej pory operatorzy alternatywni płacili TP za hurtowy dostęp do Internetu stawkę stanowiącą cenę detaliczną neostrady tp po rabacie. Po porozumieniu, jakie TP zawarła z UKE, stawki zostały zamrożone, ale regulatorowi przypada ocena, czy operatorzy kupujący hurtowo usługi od TP mają szansę na stworzenie konkurencyjnej oferty, analizując ich dane dotyczące kosztów własnych.
UKE zapewnia, że narzędzie kalkulacyjne jest gotowe i czeka tylko na nowe cenniki TP. TP twierdzi zaś, że ustalanie zasad przeprowadzania testów na zawężanie marży trwa i ze względów biznesowych operator nie może na razie wprowadzić obniżek, bo potrzebuje dodatkowych informacji, aby dobrze przygotować się na wprowadzenie oferty w zgodzie z nowymi zasadami. UKE ma potem jeszcze 60 dni na akceptację cennika TP, bądź jego odrzucenie.
Dane Komisji Europejskie wskazują, że osób, które w Polsce korzystają z łączy o parametrach do 2 Mb/s jest w sumie 5 mln, czyli około jednej trzeciej wszystkich Internautów.