Witucki: podział TP za miliard
Telekomunikacja Polska, która do 1. września ma opracować nową wersję Karty Równoważności, ocenia, że koszty podziału proponowanego przez UKE mogą być wyższe niż wcześniej szacowane 750 mln zł i mogą przekroczyć 1 mld zł.
Telekomunikacja Polska, która do 1. września ma opracować nową wersję Karty Równoważności, ocenia, że koszty podziału proponowanego przez UKE mogą być wyższe niż wcześniej szacowane 750 mln zł i mogą przekroczyć 1 mld zł.
Szerzej o Karcie Równoważności 2.0 pisaliśmy w tej wiadomości.
Czytałem dziś opinię UKE na temat tego, co powinno się jeszcze w Karcie znaleźć i w opinii UKE mamy informację, że ma być oddzielne logo, oprócz oddzielnego zarządu, co świadczy o tym, że nie mamy już do czynienia z dyskusją na temat podziału funkcjonalnego. (...) Planami Urzędu jest, jak rozumiem, doprowadzenie do separacji strukturalnej, czyli do wydzielenia spółki, z zarządem, z logo, co oznacza, że te koszty to już nie będzie 750 mln zł, tylko więcej. Niewątpliwie będzie to suma, która przekroczy 1 mld zł. Jeśli 800 mln zł było tylko na wydzielenie funkcjonalne, to jeśli dzisiaj opcją preferowaną przez urząd jest dzielenie zupełne spółki, to będzie więcej - powiedział w radiu PiN Maciej Witucki, prezes TP.
Witucki powiedział też, że 1 mld zł to jest suma, która nie zachwieje wypłatą dywidendy TP, ale może zachwiać systemem inwestycji i ucierpieć też może jakość usług. Dodał, że 29. lipca ma też zostać ogłoszona decyzja w sprawie ewentualnej dodatkowej wypłaty dywidendy. Na razie na wypłatę przeznaczono 2 mld zł, o czym szerzej pisaliśmy w tej wiadomości.
UKE zdecydował o wszczęciu postępowania w sprawie nałożenia na TP obowiązku funkcjonalnej separacji na jednostkę hurtową i detaliczną w połowie grudnia zeszłego roku. Nie oznacza to jednak automatycznie decyzji o podziale operatora. Alternatywą może być przyjęcie planu dobrowolnych działań, które miałyby zapewnić, że hurtowa część TP będzie równo traktować detaliczną część własnej spółki, jak i operatorów detalicznych. Decyzja ma zapaść do końca listopada.