VeloBank zaoferował klientom darmowe kody. Wybuchła afera

W ostatnich dnia z Legimi zniknęły książki wielu polskich wydawców. Powody ich rezygnacji nie były do końca znane, ale afera może mieć coś wspólnego z promocją VeloBanku.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
8
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
VeloBank zaoferował klientom darmowe kody. Wybuchła afera

W ostatnich dniach kilka naprawdę dużych polskich wydawnictw wycofało swoje książki z Legimi. Te nie są już dostępne w usłudze bibliotecznej, co wywołało niemałe poruszenie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Początkowo nie było do końca jasne, co jest powodem takiej decyzji, ale oświadczenie wydała Platforma Dystrybucyjna Wydawnictw, która zrzesza między innymi takie podmioty jak: Prószyński Media, Czarna Owca, Publicat, Wydawnictwo Literackie, Nasza Księgarnia, Rebis, Zysk i Media Rodzina. Problemem okazują się takie promocje, jakie ostatnio oferował między innymi VeloBank.

Wydawnictwa wycofują się z Legimi

VeloBank w ostatnim czasie miał promocję, w której rozdawał kody do Legimi wszystkim klientom, którzy wyrażali zgody marketingowe i mieli aktywną bankowość mobilną z włączonymi powiadomieniami. Wydaje się, że nie ma w tym nic złego. Rzecz w tym, że zdaniem wydawnictw w tego typu promocjach wykorzystywane są kody biblioteczne, które nie są do tego przeznaczone.

Ten model rozliczeń ma zastosowanie tylko do instytucji kulturalnych, oświatowych i naukowych, których działalność nie ma na celu osiągania zysku, i które objęte są tzw. wyjątkiem bibliotecznym. Wyjątek ten ma na celu umożliwienie dostępu do zasobów kulturalnych i wspieranie edukacji oraz badań naukowych (por. art. 6 Dyrektywy 2006/115/UE tzw. public lending right oraz art. 28 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

- czytamy w oświadczeniu PDW.

Platforma Dystrybucyjna Wydawnictw przypomina, że tego typu kody nie powinny być wykorzystywane przez podmioty publiczne. Tymczasem od pewnego czasy zaobserwowano, że są one wykorzystywane właśnie w tej sposób, dając użytkownikom wielomiesięczny dostęp do całego zasobu książek Legimi.

Konsumowane przez nich treści nie znajdowały następnie odzwierciedlenia w regularnych rozliczeniach dla autorów i wydawców, tylko były rejestrowane w kanale darmowych wypożyczeń bibliotecznych.

- dodaje PDW.

Co więcej, Platforma Dystrybucyjna Wydawnictw uważa, że Legimi nieprawidłowo raportuje transakcje również w regularnym modelu abonamentowym. Organizacja zleciła wykonanie kontrolnych odsłuchów i odczytów książek i zabezpieczyła materiał. Tymczasem znacząca część  tych transakcji nie znalazła się w rozliczeniach Legimi. Stąd też między innymi decyzja o wycofaniu wielu książek z oferty usługi. Wydawcy zwrócili też uwagę na kontrowersyjny komunikat Legimi.

W miniony piątek (11 października) Legimi rozesłało komunikat do użytkowników kanałów bibliotecznych – zarówno tych, którzy kody otrzymali od bibliotek publicznych, jak i tych, których kody pochodzą ze współpracy Legimi z podmiotami komercyjnymi – z informacją, że od poniedziałku (14 października) książki wydawców z grupy PDW nie będą dostępne w kanale bibliotecznym z powodu „nowelizacji prawa autorskiego”. W tym samym komunikacie Legimi zachęca czytelników do pilnego dodania na półki kilkumiesięcznego zapasu książek wycofywanych wydawców. Komunikat ten jest w trakcie analizy prawnej pod kątem roszczeń odszkodowawczych.

- twierdzi PDW.

Sprawa z całą pewnością będzie miała swoją kontynuację. Spór między wieloma polskimi wydawnictwami i Legimi może znacząco odbić się na usłudze.

AKTUALIZACJA:

Krótkie oświadczenie w tej sprawie przysłała nam firma Legimi:

Akcja z VeloBankiem ma charakter czysto marketingowy. Bank postanowił zaoferować klientom — którzy mieli aktywne konta bankowe i wyrazili zgody marketingowe — kody promocyjne na e-booki i audiobooki, oferowane przez Legimi. Celem akcji była szersza promocja czytelnictwa wśród swoich klientów. Należy podkreślić, że współpraca nie miała żadnego związku z kwestią rozliczania z bibliotekami. W ramach akcji Legimi dało dostęp grupie klientom VeloBanku, z którymi rozliczało się w modelu proporcjonalnym. Jednocześnie, spółka płaci wydawcom za książki oferowane w ramach współpracy z bankiem — tak samo jak w abonamencie.

AKTUALIZACJA 2:

Oświadczenie przesłał również VeloBank:

Bank od kilku miesięcy angażuje się w promocję czytelnictwa, realizując wiele inicjatyw, w tym czytelnie dla pracowników, akcję Tata Też Czyta i współpracę z Fundacją Powszechnego Czytania. W ramach promocji czytelnictwa bank docenił również klientów i zrealizował jednorazową akcję przekazywania kodów, powszechny w wielu sektorach model VAS. Obejmował tylko 20 wybranych tytułów, co do których Legimi zagwarantowało legalność i dostępność. Zwróciliśmy się o szczegółowe wyjaśnienia do Legimi, od których uzależniamy dalsze kroki.