Telefony po 25 zł w 2009 roku?

W tym roku producentom telefonów komórkowych uda się obniżyć cenę najtańszych modeli do 25 dolarów za sztukę, a w przyszłym roku do 10 dolarów - przewiduje prognoza firmy badawczej Deloitte - pisze Rzeczpospolita.

Lech Okoń (LuiN)
16
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Telefony po 25 zł w 2009 roku?

W tym roku producentom telefonów komórkowych uda się obniżyć cenę najtańszych modeli do 25 dolarów za sztukę, a w przyszłym roku do 10 dolarów - przewiduje prognoza firmy badawczej Deloitte - pisze Rzeczpospolita.

Ponad połowa ludności świata posiada już telefony komórkowe. W zamożnych społeczeństwach nasycenie rynku przekracza 100% i na jednego mieszkańca przypada więcej niż jeden telefon komórkowy.

Producenci szukają kolejnych, mniej nasyconych rynków. Jako przyszłościowe określane są rynki krajów rozwijających się. Barierą są tu jednak ceny aparatów, stąd ciągłe parcie na obniżenie cen podzespołów i finalnych produktów. W Polsce średnia cena sprzedawanych telefonów to około 140 dolarów, czyli znacznie więcej niż może sobie na to pozwolić osoba zarabiająca 2 dolary dziennie.

Analitycy Deloitta przewidują jednak, że sam pęd w obniżaniu cen telefonów nie da wskaźnika nasycenia w skali globalnej, na poziomie tego w krajach wysoko rozwiniętych. Drugą, równoległą barierą są ceny usług, które w równym stopniu co ceny aparatów, hamują nasycanie rynku krajów rozwijających się.

Warto jednak pamiętać, że tanie moduły GSM mają wpływ także na inne rynki. Są motorem napędowym dla rozwiązań wymagających ciągłej komunikacji, szczególnie w terenach oddalonych od miast. Mowa tu o bankomatach, automatach sprzedażowych, czy nawet komputerach osobistych. Wszędzie tam, tanie podzespoły GSM, znajdą dla siebie duży rynek zbytu.

Dalsza część tekstu pod wideo