Wielbiciele cyklu o Wiedźminie już wkrótce będą mogli zapolować na potwory przy pomocy swoich smartfonów. Pierwsi szczęśliwcy już teraz testują grę w wersji rozwojowej, a dla pozostałych twórcy przygotowali podgląd rzeczywistej rozgrywki.
The Witcher: Monster Slayer to nowa, zapowiedziana kilka dni temu gra na urządzenia mobilne, tworzona wspólnie przez CD Projekt i Spokko studio. Nie jest to do końca oryginalny pomysł na zabawę, bo polska produkcja wykorzystuje schemat niezwykle popularnej gry Pokemon Go.
Do polowania na potwory potrzebny więc będzie smartfon z Androidem lub iOS-em, włączony GPS i w razie potrzeby aparat. Rozgrywka toczy się w rzeczywistości rozszerzonej, w której prawdziwy, otaczający nas świat, widziany na mapie i przez aparat, wypełniają najbardziej przerażające stwory, z których część mogli już spotkać fani Wiedźmina 3 na PC i konsolach.
Zobacz: Wiedźmin: Edycja rozszerzona za darmo w GOG i dwie gry w Epic Games
Twórcy gry podzielili się krótkim wideo, wprowadzającym w zabawę.
Before you take on your first contract, check out what awaits on the path ?
— The Witcher: Monster Slayer (@TheWitcherMS) 31 sierpnia 2020
Here’s a sneak peek of #TheWitcherMonsterSlayer gameplay.
P.S. For the best experience watch it on your phone vertically. pic.twitter.com/G9uFlWZYtO
Od zapowiedzi wydania gry The Witcher: Monster Slayer minęło zaledwie kilka dni i chociaż twórcy nie podali terminu jej dostępności, to już teraz pierwsi szczęśliwcy mogą testować nową produkcję CD Projektu i Spokko studio. The Witcher: Monster Slayer jest już dostępny w wersji rozwojowej i trzeba tylko spełnić dwa warunki: mieć urządzenie z iOS i mieszkać w Nowej Zelandii. Dlaczego tam? Tego autorzy nie wyjaśnili, ale internauci żartują, że mieszkańcy tego kraju mogą mieć problem z odróżnieniem prawdziwych, tam żyjących zwierząt od stworów z uniwersum Wiedźmina.
Zobacz: Netflix szykuje prequel Wiedźmina
Zobacz: Pokemon GO na 45 smartfonach przymocowanych do roweru. Mów mu mistrzu!
Czy The Witcher: Monster Slayer ma szansę na sukces? Oryginał, czyli Pokemon Go, to więcej niż gra, to zjawisko społeczne o światowej skali, które zmieniło sposób myślenia o rozrywce na smartfony. Z drugiej strony kolejne produkcje, wzorowane na tym pomyśle, jak chociażby Harry Potter Wizards Unite nie wiązały się już z takim zainteresowaniem. Wiedźmin ma swoją wierną grupę fanów, co więcej nie kojarzy się z rozrywką „dla dzieci”, jak Pokemony, więc mimo wszystko można mu wróżyć spore zainteresowanie.