Rosja chce zdobyć smartfony siłą. Pachnie klęską
Jak rosyjski rząd zapowiadał, tak zrobił. Sklep RuStore staje się obowiązkowy na wszystkich smartfonach z Androidem sprzedawanych w Federacji Rosyjskiej. Ale to wcale nie jest takie proste, jak mogłoby się na Kremlu wydawać.

Rosja domaga się obowiązkowego RuStore
Jeszcze w kwietniu rosyjski resort cyfryzacji zapowiadał, że niebawem wszystkie smartfony sprzedawane na terenie Federacji będą musiały mieć preinstalowaną aplikację sklepu RuStore. Pomysł ten wydawał się jednak niezwykle życzeniowy, gdyż o komponentach systemowych tak naprawdę decyduje Google, który w razie czego mogłoby odebrać danemu producentowi licencję na swoje usługi. Ale jak obiecywano, tak zrobiono, przynajmniej w teorii.
29 sierpnia w końcu uchwalono specustawę, w myśl której RuStore aplikacją systemową być musi. Inaczej urządzenie nie zostanie dopuszczone do obiegu. Co więcej, w dokumencie wyraźnie zastrzeżono, że wymóg obowiązuje „nawet w przypadku zakazu lub ograniczenia ze strony właściciela praw autorskich do systemu operacyjnego lub powiązanych struktur”.



Widoczny na równi ze Sklepem Play
Rosyjskie przepisy są bardzo wymowne i narzucają też zasady eksponowania ikonki sklepu w menu. Konkretniej rzecz ujmując, powinien on być widoczny na równi z zagranicznymi odpowiednikami i nie znikać w momencie przywrócenia ustawień fabrycznych systemu. Do tego narzucono jeszcze konieczność regularnych aktualizacji, tak, jak wygląda to w przypadku Sklepu Google Play. A na tym nie koniec.
Wisienkę na torcie stanowi obligatoryjne, również systemowe oprogramowanie do sprawdzania kodów kreskowych na towarach w sklepach fizycznych. Rzecz jasna, to akurat nie jest to wymóg wprost powiązany z RuStore, ale mimo to znalazł się w specyfikacji. Z tym że konkretne rozwiązanie dopiero ma zostać wskazane.
Sami Rosjanie są naprawdę mocno sceptyczni
Pytanie tylko, kto faktycznie wymogi spełni, mając na uwadze, że obecnie co trzeci telefon sprzedawany w Rosji pochodzi z nieoficjalnego importu. Siłą rzeczy władza nie zmusi do niczego producentów takich jak Samsung, którzy kraj opuścili. Pozostaje kierunek chiński, ale to z kolei rodzi ryzyko konfliktu z Google. Czy ktokolwiek zechce je podjąć? Na tę chwilę fabryczny RuStore pojawił się wyłącznie w kilku modelach marki Tecno.
Jak twierdzą przedstawiciele Rosyjskiego Stowarzyszenia Firm Handlowych i Producentów Sprzętu Gospodarstwa Domowego i Komputerowego (RAITEK), ustawa napisana przez Dumę jest odrealniona i raczej pozostanie przepisem martwym. Być może kilka firm zdecyduje się wymogom sprostać, ale w opinii RAITEK będą to podmioty niszowe, które nie zmienią ogólnego obrazu rynku. Za to giganci, ceniący sobie partnerstwo z Zachodem, mogą się teraz wycofać.