Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji
Sejm uchwalił wczoraj nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Zgodnie z nią większość obecnych kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zostanie przekazanych Urzędowi Komunikacji Elektronicznej - pisze Gazeta Prawna.
Sejm uchwalił wczoraj nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Zgodnie z nią większość obecnych kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zostanie przekazanych Urzędowi Komunikacji Elektronicznej - pisze Gazeta Prawna.
Nowelizacja zmienia też sposób powoływania KRRiT oraz zarządów i rad nadzorczych TVP i Polskiego Radia. W jej efekcie można będzie przerwać kadencje obecnych władz mediów publicznych. Minister Michał Kamiński zapowiadał, że jeśli ustawa zostanie uchwalona w obecnym kształcie, prawdopodobne jest zawetowanie jej przez prezydenta.
Znowelizowana ustawa znacząco ogranicza kompetencje KRRiT: przyznawanie koncesji, kontrolowanie nadawców (z wyjątkiem kontroli programowej), przyznawanie lub odbieranie statusu nadawcy społecznego ma teraz należeć do UKE.
Ponadto ustawa ma zmienić sposób powoływania zarządów i rad nadzorczych TVP i Polskiego Radia. Zakłada on, że aby zostać członkiem władz mediów publicznych trzeba wygrać konkurs, który zorganizuje KRRiT. Tak wyłonionych kandydatów powoływać i odwoływać będzie w drodze uchwały Krajowa Rada.
Ustawa zmienia także zasady wyboru prezesa UKE. Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej na pięcioletnią kadencję powoływać miałby Sejm na wniosek premiera (w tej chwili prezesa UKE mianuje premier).
Przepis ten w połączeniu z zamkniętym katalogiem powodów, dla których można by odwołać prezesa UKE, zapewnić ma wymaganą przez UE niezależność prezesa UKE jako regulatora rynku medialnego. Prezesa UKE można będzie odwołać w przypadku: rażącego naruszenia ustawy, orzeczenia o zakazie zajmowania kierowniczych stanowisk, choroby trwale uniemożliwiającej wykonywanie zadań, złożenia rezygnacji i prawomocnego skazania za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego oraz skazania za umyślne przestępstwo skarbowe.
Ostatecznie przegłosowana ustawa odbiega od pierwotnego projektu. W trakcie obrad komisji Platforma wycofała się z najbardziej kontrowersyjnych propozycji, m.in. tego by władze mediów publicznych mianował minister skarbu z możliwością ich odwołania "z ważnych powodów".
Posłowie PO podkreślają, że projekt pozwoli odpolitycznić media publiczne; przeciwnego zdania jest PiS, który zarzuca m.in. "mocne okrojenie" kompetencji KRRiT na rzecz jednoosobowego organu, jakim jest UKE, co - zdaniem PiS - stawia pod znakiem zapytania konstytucyjność tego projektu.
Ustawa trafi teraz do Senatu.