9-latek z Nowego Targu dostał niebezpieczną zabawkę. Mógł doprowadzić do katastrofy
W sieci można obecnie kupić wiele niebezpiecznych urządzeń, na które nie trzeba mieć nawet zezwolenia. Jedno z nich wpadło w ręce 9-latka.
Podczas nocnego szkolenia pilotów nad Nowym Targiem jeden z nich był oślepiany zielonym laserem, który był kierowany na samolot z jednego z bloków. Pilot zgłosił to niebezpieczne zachowanie do lotniska, które wysłało na miejsce patrol policji. Okazał się, że sprawcą był 9-letni chłopiec, który dorwał się do naprawdę niebezpiecznej zabawki.
9-latek oślepiał laserem pilotów
Rodzice nie mieli pojęcia o niebezpiecznej i bezmyślnej zabawie swojej pociechy. Jak możemy przeczytać w komunikacie lotniska:
Kierując wiązkę lasera w kierunku samolotu można skutecznie oślepić pilota i doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji, zagrażającej życiu i zdrowiu. Coraz częściej można spotkać się z sytuacją, podczas której postronne osoby dla zabawy celują laserem w kokpit samolotu. Niestety osoby te nie zdają sobie sprawy, że używanie lasera w rejonie lotniska stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu, a także dla zdrowia i życia załogi. Dodatkowo oślepienie intensywnym światłem może powodować negatywne, czasami nieodwracalne, skutki zdrowotne (uszkodzenie wzroku) dla samego pilota. Tak było w 2019 r. w Warszawie, kiedy wiązką lasera został oślepiony lekarz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. w wyniku czego doznał on poważnego uszkodzenia siatkówki oka.
Warto tu zwrócić uwagę na postawę rodziców chłopca, którzy zareagowali odpowiednio na sytuację:
(...) na dużą pochwałę zasługuje postawa rodziców oraz samego chłopca, którzy mieli odwagę przyjechać na lotnisko, spotkać się z pilotami i przeprosić za swoje zachowanie. Nie każdego stać na taki gest. My jako środowisko lotnicze zawsze jesteśmy otwarci i przyjaźnie nastawieni do mieszkańców, bo jesteśmy zwykłymi ludźmi ... też mamy rodziny i też kiedyś byliśmy dziećmi.
Nie oznacza to jednak, że sprawa została zamknięta. Zarówno chłopcem, jak i jego rodzicami zajmie się teraz sąd rodzinny. Pokazuje to także, że powinniśmy uważać na to, jakie zabawki dajemy naszym dzieciom.