Komórki pielęgniarek były zagłuszane
Jak potwierdził w Radiu ZET szef Biura Ochrony Rządu, generał Marian Janicki, latem zeszłego roku ochroniarze premiera zagłuszali telefony komórkowe protestujących pielęgniarek.
Jak potwierdził w Radiu ZET szef Biura Ochrony Rządu, generał Marian Janicki, latem zeszłego roku ochroniarze premiera zagłuszali telefony komórkowe protestujących pielęgniarek.
W czerwcu zeszłego roku, podczas "białego protestu" pod kancelarią premiera, pielęgniarki skarżyły się na utrudnioną komunikację telefoniczną. Dziennikarze wypytywali Małgorzatę Sadurską z kancelarii premiera, o przyczyny braku kontaktu osób będących na zewnątrz, z czterema pielęgniarkami, które zostały wewnątrz kancelarii.
Otrzymali zapewnienia, że żadnych blokad nie ma mimo, że również dziennikarzom nie działały wtedy telefony komórkowe. Małgorzata Sadurska argumentowała, że była świadkiem wysyłania SMS-ów przez jedną z pielęgniarek, jak i słyszała sygnały telefonów.
Teraz wersję pielęgniarek potwierdził szef BOR. Generał Janicki zdradził Radiu ZET, że rozmowy kobiet faktycznie były zagłuszane.