Wraz z dronami przybyły rosyjskie trolle. Nie daj się nabrać

W związku z wojną w Ukrainie i naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej da się zauważyć większą aktywność rosyjskich trolli. Nie dajcie się nabrać na ich sztuczki.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Wraz z dronami przybyły rosyjskie trolle. Nie daj się nabrać

Wydarzenia z minionej nocy, w których rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, z oczywistych powodów są aktualnie najgorętszym tematem w polskim internecie. W mediach społecznościowych trwają zażarte dyskusje, które stały się pożywką dla internetowych trolli, działających na zlecenie Kremla. Zauważyliśmy to także u siebie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nie daj się nabrać trollom

Już teraz w polskim internecie da się zauważyć kilka głównych strategii, które zostały przyjęte przez fake'owe konta, prawdopodobnie należące do rosyjskich trolli.

Przede wszystkim próbują oni wywołać niepotrzebną panikę, twierdząc, że to początek wojny i uruchomiony zostanie art. 5 NATO. Warto podkreślić tutaj, że Polska jedynie rozważa uruchomienie, ale 4. artykułu NATO, który — nawet jeśli wejdzie w życie — zobowiązuje sojuszników do obrad, a nie zbrojnej odpowiedzi. Do tego jeszcze bardzo, bardzo daleko.

Po drugie, co zauważyliśmy również w komentarzach na Telepolis.pl, a także pod naszymi postami na Facebooku, pojawiają się wpisy sugerujące, że drony nie były rosyjskie. Kreml za wszelką cenę będzie chciał zrzucić winę na kogoś innego, w tym przypadku Ukrainę. Nie dajcie się nabrać. Sami zablokowaliśmy kilka kont, które straszyły podobnymi informacjami. Drony były rosyjskie. Część z nich prawdopodobnie nadleciała też od strony Białorusi. 

Nie powielajcie rosyjskiej propagandy. Nie wierzcie w podobne sugestie. Pamiętajcie, aby weryfikować wszystkie informacje w sprawdzonych źródłach.