Cyberprzestępcy umieszczają niebezpieczne reklamy w wyszukiwarce Google. Prowadzą one na przykład do fałszywych strony WWW banków, a stąd już krok do straty pieniędzy zgromadzonych na koncie.
Oszuści mają coraz więcej sposobów na to, by ukraść nam pieniądze. Jednym z nich są reklamy, które możemy zobaczyć w wyszukiwarce Google. Ostrzega przed nimi Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego polskiego sektora finansowego. Jak informuje CSIRT KNF na Twitterze, linki umieszczone w reklamach prowadzą do fałszywych stron bankowości elektronicznej. Dzięki nim cyberprzestępcy mogą zdobyć nasze dane logowania i w najgorszym przypadku pozbawić nas zgromadzonych na koncie oszczędności.
Zobacz: Google Play: za darmo aplikacje i gry o wartości prawie 200 zł
Zobacz: Niebezpieczne aplikacje w Google Play. Te są trudne do wykrycia
⚠️UWAGA! Ostrzegamy przed wzmożoną aktywnością cyberprzestępców wykupujących niebezpieczne reklamy w wyszukiwarce Google. Wejście w link prowadzi do fałszywej strony bankowości elektronicznej, gdzie oszuści wyłudzają poświadczenia logowania.
— CSIRT KNF (@CSIRT_KNF) November 4, 2022
Chrońcie swoje oszczędności! pic.twitter.com/wruoQxQha5
CSIRT KNF opublikował zrzuty ekranu z przykładowych stron podszywających się pod witryny banków Santander i BGK. Reklamy prowadzą również do fałszywych stron innych banków, firm energetycznych itp.
Linkowane w opisywanych wyżej reklamach strony internetowe mają jedną wspólną cechę – ich adresy różnią się od prawdziwych. Zanim więc wpiszesz jakiekolwiek dane (login, hasło itp.) na stronie do której dostałeś się po kliknięciu w reklamę, upewnij się, że adres URL jest właściwy. Czasem różnica może dotyczyć jednej litery lub innego znaku, który różni adres fałszywej strony od prawdziwej. Jeśli masz choć cień podejrzenia, ze coś jest nie tak, niczego nie wpisuj. W ten sposób możesz uniknąć sytuacji, w której oszuści dostaną dostęp do Twojego konta bankowego.
Jeśli chcesz skorzystać z bankowości internetowej, najlepiej sam wpisz jej adres w pasku przeglądarki. Jeśli dostaniesz się tam z linku umieszczonego w innym miejscu, dokładnie sprawdź URL.
Zobacz: Nieznany numer zagadał. Młoda Polka musi spłacić 93 tys. zł
Zobacz: Apple nie chce haseł. Woli biometrię
Źródło zdjęć: DenPhotos / Shutterstock.com, CSIRT KNF
Źródło tekstu: CSIRT KNF