Google Play to prawdziwa kopalnia skarbów, jednak znalezienie przydatnych, starannie wykonanych aplikacji bywa trudne. Stąd pomysł, by podzielić się z Wami naszymi znaleziskami – liczymy też na wasze opinie i propozycje.
Cena: 0 zł, płatna dla firm. Pobierz z Google Play
LastPass zmienia model biznesowy i każe sobie płacić za używanie go na różnych typach urządzeń. Szkoda, ale trzeba żyć dalej. Gdy się o tym dowiedziałam, zaczęłam migrację swoich danych do nowej aplikacji. Moją uwagę przyciągnął menedżer haseł MYKI (wym. maj-ki, czyli „mój klucz”) polecany między innymi przez Mozillę. Menedżer haseł nie pozwala robić zrzutów ekranu (i prawidłowo), więc posłużyłam się tutorialem z kanału MYKI. Do konfiguracji MYKI potrzebny jest numer telefonu, na który przyjdzie kod SMS z potwierdzeniem. Co ważne, przy zmianie telefonu można przenieść także konto MYKI.
MYKI znacząco różni się od innych menedżerów haseł, bo nie ma chmury ani hasła głównego. Baza haseł jest synchronizowana całkowicie offline, tylko między urządzeniami, a połączenie jest szyfrowane end-to-end. Oczywiście możesz też zrobić kopię zapasową ręcznie i przechowywać ją w bezpiecznym miejscu ze swoimi plikami. Nie ma tu też hasła głównego, które odszyfrowuje całą bazę. Zamiast tego na każdym urządzeniu można ustawić inny PIN. Na sprzętach obsługujących zabezpieczenia biometryczne można oczywiście korzystać z identyfikacji twarzą czy czytnika linii papilarnych. Jest też mechanizm raportowania haseł, które mogły zostać ujawnione oraz możliwość bezpiecznego udostępniania informacji.
Po przesiadce na MYKI mogę pozbyć się jeszcze jednej aplikacji – generatora kodów do logowania dwuskładnikowego. MYKI ma także wbudowany taki generator. Poza aplikacją dla Androida, MYKI ma także aplikację dla iOS-a, rozszerzenia do przeglądarek i aplikacje desktopowe. Ma też wbudowany mechanizm importowania haseł z LastPass, więc przesiadka zajęła mi znacznie mniej czasu, niż się spodziewałam. Myślę, że MYKI zostanie ze mną na dłużej.
Cena: 0 zł. Pobierz z Google Play
Niedawno usłyszałam, że dieta ketogeniczna to takie jedzenie w kółko jajka z jajkiem. Tak być nie musi, można jeszcze czasem dołożyć więcej jajka :-). A poważnie, dieta keto jest ostatnio modna, są przesłanki, że pozwala nieźle schudnąć, lepiej się poczuć, odświeżyć umysł i ciało. Problem z tym, że jest to dieta restrykcyjna i nie zawsze wiadomo „co do garnka włożyć”, a wtedy rzeczywiście kończy się jedzeniem jajka z jajkiem. Można oczywiście kombinować, czym zastąpić produkty zawierające za dużo węglowodanów, ale co z tego wyjdzie…
Kefato ma ten problem rozwiązać. To rozwijająca się baza przepisów na ciekawe dania, złożone tylko z produktów dopuszczalnych na diecie keto. Zapewne z czasem baza Kefato się rozrośnie. Można tu też dodawać własne przepisy i dodawać przepisy innych do ulubionych, by ich nie zgubić. Aplikacja jest dobrze przygotowana i dobrze rokuje na przyszłosć.
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 40
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 39
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 38
Cena: 0 zł, klocki do kupienia osobno :-). Pobierz z Google Play
Coś mnie naszło na wiosenne porządki, mimo że za oknem leży sporo śniegu. Skończyło się jak zwykle – po starciu kurzu tu i tam zajrzałam pod łóżko, gdzie mieszkają pudełka z klockami. No i tyle z mojego sprzątania :-). Zestawy mam w różnym wieku i w różnym stanie. Mimo wieku, nadają się do składania także bardziej współczesnych zestawów. Kolory niekoniecznie pasują, ale kto by się przejmował. Pomogła mi w tym apka LEGO Instrukcje Budowania, która zawiera instrukcje składania zestawów z różnych linii tematycznych. Najbardziej interesowała mnie linia Technic – tu znajdują się instrukcje od 2013 roku. Niektóre są interaktywne i mają animacje pomagające poskładać zestaw, niektóre znajdują się tu tylko w postaci pliku PDF.
Cena: 0 zł. Pobierz z Google Play
Medytacja kojarzy się z religiami wschodu, ale to mylący stereotyp. Można medytować na wiele sposobów, także ateistycznie i „po chrześcijańsku”. Tu właśnie wchodzi do gry Pogłębiarka – polska aplikacja dla szukających spokoju, czasu na modlitwę i medytujących, by nawiązać bliższy kontakt z Bogiem i z samym sobą. W Pogłębiarce są proste, sprawdzone ćwiczenia, dzięki którym pogłębisz uważność i skupienie. Medytacje prowadzi jezuita Daniel Wojda, przy czym możesz wybrać, czy chcesz korzystać z jego narracji, czy praktykować samodzielnie. Poza tym w aplikacji znajduje się także Rozrusznik, czyli codzienna Ewangelia z krótkim komentarzem na dobry początek dnia (tekst), ignacjański rachunek sumienia w formie audio oraz sporo materiałów wideo, dotyczących różnych sfer życia.
Cena: 3,69 zł. Pobierz z Google Play
Peekaboo AI to aplikacja, która ma zadbać, by dzieci nie siedziały z nosem w telefonie. Dosłownie. Jej zadaniem jest pilnowanie, by ekran telefonu czy tabletu znajdował się w rozsądnej odległości od oczu młodego użytkownika. Apka ma prostą kontrolę progu wyzwalania, działa w tle i śledzi odległość za pomocą frontowej kamerki. Jeśli telefon zbytnio zbliży się do twarzy, wyświetlone zostanie powiadomienie. I to w sumie tyle. Po usunięciu powiadomienia można wrócić do przerwanych zajęć.
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 37
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 36
Zobacz: 5 aplikacji na Androida, które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 35
Zobacz: 7 aplikacji na Androida, którymi zrobisz idealne selfie
Zobacz: Noworoczne postanowienia: Jak rzucić palenie? Te aplikacje ci pomogą
Źródło tekstu: Wł.