Korea Północna przyłapana. Zamknięto 29 placówek

Fałszywe tożsamości, kradzież kryptowalut i pranie brudnych pieniędzy. Wszystko po to, aby finansować program nuklearny Korei Północnej.

Przemysław Banasiak (Yokai)
7
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Korea Północna przyłapana. Zamknięto 29 placówek

Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych poinformował o serii skoordynowanych akcji wymierzonych w północnokoreańskie operacje. Przeszukano 29 lokalizacji w 16 różnych stanach, zajęto 29 rachunków finansowych używanych do prania brudnych pieniędzy oraz zamknięto 21 fałszywych stron internetowych. Całość dopełniają dwa akty oskarżenia.

Dalsza część tekstu pod wideo

Sytuacja ta się nasila nie tylko w USA, ale również w Europie

Wszystkie te działania były odpowiedzią na proceder, w ramach którego północnokoreańscy specjaliści IT uzyskali zatrudnienie w ponad 100 amerykańskich firmach, korzystając ze wsparcia osób z USA, Chin, ZEA oraz Tajwanu. W ten sposób pozyskiwane były środki na dalszy rozwój programu nuklearnego Korei Północnej.

Międzynarodowe sankcje praktycznie uniemożliwiają Koreańczykom legalne finansowanie ich programu nuklearnego. W odpowiedzi na to reżim w Pjongjangu rozwija alternatywne źródła dochodu - od kradzieży miliardów dolarów w kryptowalutach, po ataki ransomware. Najnowszy schemat zakłada infiltrację amerykańskich firm technologicznych przez wysoko opłacanych "zdalnych" pracowników IT.

Korea Północna znalazła swoja niszę i "wysłała na cały świat" tysiące wykwalifikowanych pracowników IT, którzy często podszywają się pod obcokrajowców lub obywateli USA, korzystając z sieci VPN, VPS, wykupionych adresów IP z innych krajów, kont pośredniczących oraz sfałszowanych lub skradzionych dokumentów tożsamości aby uniknąć wykrycia. A tzw. "farmy laptopów" pozwalają na zdalny dostęp do sprzętu dostarczonego przez amerykańskie firmy, unikając w ten sposób podejrzeń, które mogłyby wzbudzić przesyłki komputerów poza granice kraju.

Choć proceder ten był już wcześniej znany, najnowsze informacje pokazują, że zjawisko to się nasila. Google Cloud ostrzegało w marcu, że północnokoreańscy specjaliści IT rozszerzyli działalność poza Stany Zjednoczone, szczególnie koncentrując się na Europie, infiltrując korporacyjne sieci, serwery i pulpity wirtualne.

Według doniesień z maja, proceder ten dotknął również wiele największych firm z listy Fortune 500 i może się jeszcze pogłębić. Likwidacja tych operacji ma na celu ochronę przed dostępem agentów Korei Północnej do poufnych zasobów, co mogłoby skutkować kradzieżą własności intelektualnej i wykorzystaniem danych do bardziej agresywnych działań cybernetycznych.

Jak wspomniano wcześniej w grę wchodzi też kradzież kryptowalut. Niedawno jeden z północnokoreańskich pracowników działających pod przykrywką ukradł cyfrową walutę o wartości ponad 900 tysięcy dolarów z firmy z Atlanty. Pozostaje pytanie, jak długo potrwa, zanim inni północnokoreańscy specjaliści zajmą ich miejsce.