Stany Zjednoczone chcą dokręcić śrubę Chińczykom

Wygląda na to, że Wielki Brat nie ma zamiaru schodzić z wojennej ścieżki z Chinami. W planach są kolejne obostrzenia eksportowe. Powodem jest AI.

Przemysław Banasiak (Yokai)
8
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Stany Zjednoczone chcą dokręcić śrubę Chińczykom

Rząd USA planuje wprowadzenie surowszych regulacji mających na celu blokadę dostaw zaawansowanych chipów produkowanych przez firmy takie jak TSMC, GlobalFoundries, Intel oraz Samsung Foundry do Chin. Nowe przepisy dotyczą układów wykonanych w litografii 14 nm i 16 nm oraz bardziej zaawansowanych, zawierających 30 miliardów tranzystorów lub więcej. Jednakże przewidziane są pewne wyjątki.

Dalsza część tekstu pod wideo

Opisywane zmiany nie weszły jeszcze w życie

Produkty te będą objęte ograniczeniami w zakresie eksportu do podmiotów w Chinach oraz innych krajach objętych restrykcjami, chyba że ich twórcy uzyskają specjalną licencję od amerykańskiego Departamentu Handlu. Projektanci układów z USA, Tajwanu lub krajów sojuszniczych mogą ubiegać się o zezwolenie, jeśli sprzedają swoje produkty "autoryzowanym klientom".

Nowe przepisy dotyczą wielu dostępnych na rynku chipów, od prostych kontrolerów SSD, przez SoC do smartfonów, aż po procesory dla komputerów osobistych i konsol. Jednakże większość układów z segmentu konsumenckiego (z wyjątkiem GPU) zawiera mniej niż 30 miliardów tranzystorów i jest montowana przez znane firmy, dlatego nie będą objęte kontrolą eksportową USA.

Ponadto, podmioty takie jak AMD, Apple, Intel, MediaTek, Silicon Motion oraz Phison, będące zlokalizowane w USA lub na Tajwanie, prawdopodobnie otrzymają licencje eksportowe od Departamentu Handlu USA, nawet gdy ich procesory na zaawansowanych węzłach osiągną liczbę tranzystorów wynoszącą 30 miliardów lub więcej.

Co się więc zmieni? Z punktu widzenia Amerykanina czy Europejczyka - nic. Technologiczni giganci będą mieli jednak utrudnione eksportowanie kart graficznych i akceleratorów sztucznej inteligencji do Chin, nawet jeśli wcześniej te same układy nie były objęte żadnymi sankcjami, gdyż były "zbyt słabe". Najmocniej odczuje to zapewne NVIDIA.

Na koniec trzeba podkreślić, że opisywane zmiany nie weszły jeszcze w życie. Na razie nie wiadomo czy administracja Bidena wprowadzi nowe ograniczenia, czy też rząd przygotuje podstawy prawne, pozostawiając ich wprowadzenie przyszłej administracji Trumpa.