Składasz peceta? SMX ma coś, co na pewno Ci się przyda
W ofercie SMX, marki własnej x-kom, pojawiły się nowe podzespoły komputerowe. Jeśli szukacie chłodzenia lub zasilacza, koniecznie rzucić na nie okiem.

Od czego zaczynacie składanie peceta? Podejrzewam, że nie od wyboru chłodzenia czy zasilacza. W pierwszej kolejności budżet idzie w takie podzespoły, jak karta graficzna albo procesor. No, może obudowa, jeśli przykładacie serio dużą wagę do tego, jak Wasze gamingowe monstrum prezentuje się na biurku. A reszta? Reszta to byle by była.
Błąd? Może. Na całe szczęście łatwo go naprawić, a pomóc w tym powinny nowości od marki SMX, które właśnie pojawiły się w ofercie sklepu x-kom.
Chłodzenie, za które Twój procesor Cię pokocha
Jeśli chodzi o chłodzenie procesorów, nowości SMX reprezentują kompleksowe podejście. Podzielono je na trzy osobne linie produktowe – Kazumi, Taifu i Hayate – z których każda skierowana jest do nieco innych użytkowników.
Generalnie jednak łączy je jedno: nowe wentylatory Seifu. W dużym skrócie można je opisać jako ciche, wydajne i niezawodne. Co więcej, jeśli chcecie wykorzystać je w swojej dotychczasowej konfiguracji, nic nie stoi na przeszkodzie. Wentylatory można kupić osobno. Do wyboru są dwa najpopularniejsze rozmiary – 120 i 140 mm – oraz wariant z ARGB lub bez.
Przejdźmy jednak do sprzętu nieco większego kalibru. Jeśli cenicie sobie absolutną wydajność i pakujecie do kompa wyłącznie najmocniejsze podzespoły, to w pierwszej kolejności powinniście zwrócić uwagę na linię SMX Hayate. Mówimy tu o wydajnych zestawach chłodzenia cieczą typu AIO, które – zależnie od wersji – oferują wydajność od 300 do nawet 350 W TDP. Za efektywne rozprowadzanie ciepła odpowiada duża, centrycznie szlifowana miedziana podstawa oraz pompa sterowana PWM. Jeśli chodzi o samą chłodnicę, do wyboru mamy warianty w rozmiarze 240, 280 i 360 mm. Oczywiście każdy z nich dostępny jest w wersji z podświetleniem ARGB lub bez.
Oczywiście z chłodzeniem cieczą nie każdemu jest po drodze. Ale spokojnie, nawet w takiej sytuacji nowości od SMX dowożą i to dowożą konkretnie. Przede wszystkim za sprawą SMX Taifu, czyli potężnej dwuwieżowej konstrukcji klasy premium. Znajdziemy tu dwa wentylatory o średnicy 120 mm, sześć ciepłowodów o średnicy 6 mm i podstawę z niklowanej miedzi. To oznacza cichą, stabilną pracę nawet w przypadku wydajnych procesorów o TDP rzędu 260 W.
Oczko niżej czekają modele SMX Kazumi i Kazumi Pro. Kompaktowe, niedrogie i nadal bardzo mocne. Mamy tu wentylatory SMX Seifu o średnicy 120 mm – jeden w wersji standardowe i dwa w Kazumi Pro – oraz cztery ciepłowody o średnicy 6 mm. Taka konfiguracja w przypadku wersji Pro pozwala schłodzić CPU o TDP sięgającym 230 W, więc poradzi sobie nawet z większością mocnych gamingowych układów. Świetna opcja szczególnie tam, gdzie trzeba oszczędzać na budżecie lub miejscu wewnątrz obudowy.
Warto przy tym podkreślić, że na wysokiej i rozsądnej cenie zalety nowych chłodzeń SMX bynajmniej się nie kończą. Decydując się na ich zakup dostajemy też odpowiednio długą ochronę gwarancyjną (trzy lata dla AiO, pięć lat dla chłodzeń powietrznych), a wersje z ARGB są kompatybilne z większością popularnych systemów, takich jak m.in. ASUS Aura czy MSI Mystic Light.
Zasilacze pod każdą konfigurację
To mamy ustalone, czego potrzebujecie, żeby schłodzić peceta. Żeby jednak było co chłodzić i zapewnić całej tej maszynie energii, to przydałby się jeszcze zasilacz.
Na szczęście tutaj także w ofercie SMX pojawiło się kilka ciekawych propozycji. Przede wszystkim modele z serii Okame G3 dostępne w wariantach 650, 850, 1000 i 1200 W. To zasilacze klasy premium zgodne ze standardem ATX 3.1. Wyposażono je m.in. w 16-pinowe złącza PCIe 5.1 oraz w pełni modularne okablowanie. Z kolei dowodem niezawodności są certyfikat Cybenetics Platinum oraz oferowana przez producenta pięcioletnia gwarancja.
Ale nie każdy potrzebuje zasilacza klasy premium – czasem do szczęścia wystarczy, że dany model jest niedrogi i nie figuruje na niesławnej czarnej liście z pewnego legendarnego polskiego forum. Idealną propozycją pod takie wymagania będzie SMX Daito G1 600 W. Rozsądna moc, która spokojnie poradzi sobie ze średniej klasy pecetem do grania, zgodność ze standardem ATX 2.52, a do tego certyfikat Cybenetics Bronze oraz komplet zabezpieczeń. Atrakcyjny wybór przy nieco bardziej ograniczonym budżecie z dodatkowym atutem w postaci trzyletniej gwarancji.
Ktoś szuka obudowy?
A jeśli jakimś cudem nadal nie macie do czego zapakować tych wszystkich podzespołów, to w ofercie SMX znajdziecie też całą gamę nowych obudów komputerowych: SMX Core, SMX Shell oraz SMX Capsule.
Prywatnie najbardziej podoba mi się ta ostatnia. Funkcjonalna, z czterema wentylatorami SMX Seifu 120 mm w komplecie i stylowymi drewnianymi wstawkami. Fajne pudło, które sam chętnie postawiłbym na swoim biurku.
SMX z mocnym uderzeniem
Także dobra wiadomość jest taka, że jeśli w dalszym ciągu nie pomyśleliście o chłodzeniu albo zasilaczu do swoich pecetów, to… w sumie nadal nie musicie. Zamiast tego wystarczy zajrzeć do x-komu i wybrać jeden z nowych produktów spod szyldu SMX.
Większość z nich jest już dostępna do zakupu, a jedyny wyjątek stanowią zasilacze SMX Okame G3 650 W i 850 W, które pojawią się w październiku. Pełną ofertę nowości znajdziecie w linkach poniżej.
Artykuł sponsorowany na zlecenie x-kom